„Nie miałam Porsche, mam Mercedesa” - Gilon nie wytrzymała po słowach Miszczaka!

Wypowiedź Edwarda Miszczaka na temat Karoliny Gilon, udzielona podczas prezentacji jesiennej ramówki Polsatu, wywołała medialną burzę i falę komentarzy. Choć dyrektor programowy stacji próbował rzeczowo wyjaśnić zakończenie współpracy z prezenterką, nie obyło się bez uszczypliwości, które nie przeszły bez echa. Na reakcję Gilon nie trzeba było długo czekać, zabrała głos publicznie, nie kryjąc emocji i dystansu, a przy tym z ironiczną precyzją odniosła się do słynnego już komentarza o Porsche.

Afera dotycząca zakończenia współpracy Karoliny Gilon w Polsatem nie cichnie. Po tym, jak Edward Miszczak, dyrektor programowy stacji, publicznie odniósł się do zakończenia współpracy z prezenterką, w mediach zawrzało. Choć słowa Miszczaka miały brzmieć rzeczowo, padły również komentarze, które przez wielu zostały odebrane jako przytyk, a dla samej Gilon, jak się okazuje, były bolesne. Ta nie pozostała obojętna i kilka godzin później zabrała głos w mocnym, emocjonalnym wystąpieniu.

Karolina Gilon, przez lata twarz takich programów jak „Love Island” i „Ninja Warrior”, nie pojawiała się na antenie od wielu miesięcy. Mimo to, jak podkreśla Polsat, przez ostatni rok nadal obowiązywał ją kontrakt, który wygasł z końcem sierpnia. Powodem jej nieobecności był fakt, że Gilon poświęciła się macierzyństwu, co nie spotkało się jednak z dalszymi planami zawodowymi ze strony stacji.

Nie będziemy komentować jej obecnego zachowania, a nasze decyzje co do obsady programów nie mają nic wspólnego z czyimkolwiek macierzyństwem. Przez niemal sześć lat Karolina była ważnym członkiem rodziny Polsatu i jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy zaoferować jej wiele dużych, ambitnych projektów, które przyniosły jej ogólnopolską popularność i sympatię widzów.

Słowa Miszczaka mocno dotknęły Gilon

Edward Miszczak, pełniący funkcję dyrektora programowego Polsatu, pojawił się oczywiście na czwartkowej prezentacji jesiennej ramówki stacji – wydarzeniu, które co roku przyciąga uwagę mediów i branży telewizyjnej. To właśnie tam, w rozmowie z dziennikarzami, odniósł się do głośnej sprawy rozstania z Karoliną Gilon. Jego wypowiedź szybko obiegła internet. Edward Miszczak, który w rozmowie z „Plejadą” powiedział:

Ja ją bardzo lubię, tylko my wytrzymaliśmy rok, nie korzystając z jej usług, bo była w trudnej sytuacji prywatnej, ale miała z nami kontrakt. Kontrakt się skończył po roku, nie było szans na dalszą pracę, więc się rozstaliśmy.

W dalszej części wywiadu padło jednak zdanie, które wywołało największe poruszenie:

To zawsze jest przykre, ale jeden z internautów to bardzo dobrze podsumował. Fajnie się płacze, jak się prowadzi Porsche.

Zobacz także: "Fajnie się płacze, jak się prowadzi Porsche" - Miszczak ostro o aferze z Gilon

Choć Gilon w ostatnich tygodniach raczej unikała konfrontacyjnych wypowiedzi, tym razem nie zamierzała milczeć. W poniedziałkowy poranek, gdy zapoznała się ze zdaniem Miszczaka opublikowała w swoim InstaStory nagranie, w którym szczerze i otwarcie odniosła się do jego słów.

Mam dziś bardzo ważny dzień w moim życiu, ale coś mnie od rana zabolało, zakuło, więc postanowiłam się odnieść do słów Edwarda.

W dalszej części swojej wypowiedzi zwróciła się bezpośrednio do kobiet, poruszając temat, który dotyczy wielu z nich:

Dziewczyny, nigdy nie dajcie sobie wmówić, że zdrowa ciąża to 'trudna sytuacja prywatna'! Ciąża i macierzyństwo to jest po prostu życie! Które nie osłabia, tylko wzmacnia.

Zdjęcie „Nie miałam Porsche, mam Mercedesa” - Gilon nie wytrzymała po słowach Miszczaka! #1

Prezenterka dodała również, że to właśnie macierzyństwo dało jej siłę i gotowość do działania, a nie jak mogło wynikać z wypowiedzi Miszczaka, osłabiło jej zawodową pozycję:

Odkąd jest Franek, czuję się mocniejsza, jeszcze bardziej gotowa do wszelakich wyzwań. W ogóle nie dawajcie sobie nic wmawiać. Myślcie, używajcie swojej głowy, słuchajcie mojej ciszy, bo ona powie wam dużo więcej niż te bzdury.

W dalszej części swojego InstaStory Karolina Gilon dała do zrozumienia, że nie może ujawnić wszystkich szczegółów związanych ze współpracą z Polsatem, ponieważ jak zasugerowała, obowiązuje ją klauzula poufności wynikająca z kontraktu, który nadal jest aktywny i wygasa dopiero z końcem sierpnia.

Choć nie wypowiedziała tego wprost, jej słowa wyraźnie wskazywały, że pewne kwestie musi na razie przemilczeć. Mimo to nie powstrzymała się od drobnej uszczypliwości względem wypowiedzi Edwarda Miszczaka, który wcześniej w wywiadzie cytował internautę: „Fajnie się płacze, jak się prowadzi Porsche.”

Prezenterka zareagowała z charakterystycznym dystansem i ironią, publikując nagranie w żółtej piżamie i mówiąc:

A tak btw, nigdy nie miałam Porsche. Mam Mercedesa, który jest na sprzedaż. Edward, nie chcesz kupić, póki twój kontrakt obowiązuje?

źródło zdjęć: @karolinagilonofficial

Udostępnij: