Pokazali wyścig Alberta Lorenza w „Ninja vs Ninja”. Zawodnik złamał kręgosłup na planie

We wtorkowym odcinku „Ninja vs Ninja” widzowie zobaczyli emocjonujący bieg Alberta Lorenza. Sportowiec dał z siebie wszystko na torze, jednak jego historia ma wyjątkowo gorzki finał, gdyż podczas kręcenia odcinka doszło dramatycznego wypadku na planie i zawodnik doznał poważnego złamania kręgosłupa.

Program „Ninja vs. Ninja”, będący wyjątkową odsłoną popularnego show „Ninja Warrior Polska”, od pierwszego odcinka budzi ogromne emocje. To widowisko, w którym najlepsi zawodnicy z Polski rywalizują z uczestnikami z innych krajów, mierząc się z ekstremalnym torem przeszkód. Widzowie od lat śledzą te starcia z zapartym tchem, a niektórzy zawodnicy powracają na tor z edycji na edycję, zapisując się w pamięci fanów. Do takich postaci należy Albert „Brudny” Lorenz, którego fani mieli okazję poznać już wcześniej, a który niestety stał się bohaterem jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w historii programu.

Nieszczęśliwy wypadek na planie "Ninja vs. Ninja"

Kilka miesięcy temu, podczas nagrań najnowszego sezonu, Albert uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Zawodnik doznał wieloodłamowego złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, co całkowicie odmieniło jego życie i sportowe plany. Sam opisał swoje obrażenia w rozmowie z mediami:

Ten odcinek kręgosłupa jest poskręcany śrubami, są zbudowane konstrukcje. Złamanie tego kręgu też nie było zwykłym pęknięciem trzonu, bez przemieszczenia i tak dalej. To było złamanie trzonu, złamanie łuku, więc to było wieloodłamowe złamanie w różnych kierunkach, w różnych miejscach, z przemieszczeniem do kanału rdzeniowego — relacjonował sportowiec.

Sprawa wypadku szybko trafiła do Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód, która wszczęła postępowanie w celu sprawdzenia, czy na planie programu nie doszło do zaniedbań w kwestii bezpieczeństwa uczestników.

Albert Lorenz otwarcie zarzuca produkcji brak odpowiedniego wsparcia i zainteresowania jego sytuacją po wypadku. Wskazuje również, że przeszkody nie były wystarczająco zabezpieczone. Twórcy show stanowczo odrzucają te oskarżenia. Według nich, zawodnik miał obowiązek poinformować o swoim stanie zdrowia, a jak twierdzą, zataił kluczowe informacje przed udziałem w nagraniach.

Złamał kręgosłup w "Ninja vs. Ninja"

W miniony wtorek widzowie Polsatu obejrzeli nowy odcinek „Ninja vs. Ninja”, w którym pojawił się właśnie Albert Lorenz. Fani show mogli zobaczyć jego emocjonujący start na torze oraz rywalizację, w której dotarł aż do finału odcinka. Co ważne, sam moment dramatycznego wypadku nie został pokazany na antenie.

Na Instagramie zawodnik wspominał o swoim starciu z Piotrem Osmaanem:

I Tor Eliminacyjny – Było to fajny bieg z @p_osmaan_ nawet na chwile nie odpuszczał był to jego 1 start i mimo minimalnej przegranej zachował klasę i szeroki uśmiech, tak że ogromne gratulacje dla Ciebie Piotrek 🙏👊 Kolejny wyścig będzie na Etapie 2, gdzie myślę otworzyłem przysłowiową PUSZKĘ PANDORY.. to już niebawem 🫣

Sam Albert zaznaczył, że poważny uraz zdarzy się dopiero w jednym z kolejnych odcinków, którego emisję zaplanowano na 14 października.

Choć najnowsza edycja programu przyciąga uwagę nową, międzynarodową formułą i widowiskową rywalizacją, to dla wielu widzów będzie kojarzyć się przede wszystkim z dramatem Lorenza. Jego historia przypomina, jak cienka bywa granica między sportową pasją a ryzykiem, które może całkowicie odmienić życie.

Zobacz także: "Nie składałem fałszywych oświadczeń": Lorenz komentuje spór z Polsatem po wypadku na planie

źródło zdjęć: @albert_brudny_lorenz

 

 

Udostępnij: