Aleksander Milwiw-Baron, który dotąd konsekwentnie unikał publicznych komentarzy na temat swojego życia prywatnego, tym razem postanowił zrobić wyjątek. W obliczu narastających plotek i medialnego szumu wokół jego małżeństwa z Sandrą Kubicką, muzyk zabrał głos, publikując szczere oświadczenie w mediach społecznościowych.
W ostatnich dniach temat Sandry Kubickiej i Aleksandra Milwiw-Barona znów wrócił na medialne nagłówki. Wszystko za sprawą publikacji jednego z najpopularniejszych serwisów plotkarskich, który podał, że modelka miała po raz kolejny złożyć pozew rozwodowy. Informacje te wywołały lawinę spekulacji, a fani zaczęli zasypywać parę pytaniami o przyszłość ich małżeństwa.
Para, która powiedziała sobie „tak” w 2024 roku i doczekała się narodzin syna, przez długi czas uchodziła za jedną z najbardziej zgranych w polskim show-biznesie. Jednak według najnowszych doniesień, pod koniec listopada 2025 roku Sandra miała ponownie rozpocząć formalne kroki prowadzące do rozwodu. Przypomnijmy, to nie pierwszy raz, gdy ich związek przeżywa trudniejsze chwile. Wcześniejsze dokumenty rozwodowe miały zostać wycofane, co wtedy dawało nadzieję na odbudowę relacji.
W obliczu rosnących spekulacji, Kubicka postanowiła zabrać głos, publikując krótki, ale wymowny apel do swoich fanów i mediów. Modelka podkreśliła, jak dużym obciążeniem są dla niej i jej bliskich nieustanne plotki i publiczne ocenianie ich życia rodzinnego. Zwróciła uwagę, że ich codzienność nie powinna być tematem do spekulacji i prosiła o zrozumienie dla ich sytuacji.
ZOBACZ TAKŻE: "Zostaną podjęte kroki..." - Kubicka skomentowała doniesienia o rozwodzie z Baronem!
Baron zabrał głos
Aleksander Milwiw-Baron, znany z tego, że zazwyczaj unika komentowania prywatnych spraw, tym razem zrobił wyjątek. W odpowiedzi na liczne pytania postanowił opublikować szczere oświadczenie, w którym odniósł się do medialnej burzy wokół swojego małżeństwa:
Znowu dużo o mnie w mediach, kompletnie tego nie potrzebuję, a wręcz tego nie chcę, ale rok w terapii dał mi zupełnie inną perspektywę na tę sytuację, dlatego po prostu to akceptuję. Niech sobie to wisi. Wszystkim zatroskanym dziękuję bardzo za dużo wiadomości, wsparcie i wiedzcie, że wszyscy jesteśmy zdrowi, uśmiechnięci, szczęśliwi.
Baron zaznaczył również, że niezależnie od tego, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, ich związek z Sandrą nie jest i nie będzie tematem do publicznych dyskusji. Jego słowa miały wyraźnie na celu zakończenie medialnych domysłów i przywrócenie spokoju wokół ich relacji.
Co do naszych prywatnych relacji z Sandrą — są one prywatne i takie pozostaną, także nie szukajcie tutaj sensacji.
Baron robi odpoczynek od mediów społecznościowych
Na zakończenie swojego wpisu Baron zdradził, że potrzebuje chwili dla siebie i postanowił ograniczyć swoją obecność w internecie. Jak sam przyznał, wpływ medialnego szumu na jego psychikę i codzienne życie sprawił, że czas na cyfrowy detoks:
Postanowiłem zrobić sobie detoks od social mediów dla higieny głowy i serducha. W związku z tym ten profil zrobię prywatny. Jak ktoś będzie bardzo potrzebował wiedzieć, co u mnie, to serdecznie zapraszam. Zawsze będzie można to zrobić, natomiast troszkę przefiltruję ilość spamu na mój temat, bo tylko tak można to nazwać. Pojeżdżę na snowboardzie, nie jeździłem dwa sezony, tak bardzo tego potrzebuję. To jest trochę jak taka medytacja w ruchu dla mnie – dodał.


źródło zdjęć: Kapif, @alekbaron