Ojciec zmarłego na początku lutego Mateusza Murańskiego wyjawił, że powstanie pełnometrażowy film o jego synu. Produkcja ma upamiętnić pamięć po sportowcu i aktorze.
Śmierc Murańskiego
8 lutego mediami wstrząsnęła wiadomość o śmierci Mateusza Murańskiego. 29-letni aktor znany widzom z takich produkcji jak "Lombard. Życie pod zastaw", czy nominowanego do Oskara "IO", został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu.
Krótko po szokującej informacji pojawiały się głosy, że przyczyną śmierci freak-fightera było przedawkowanie narkotyków. Śledczy przeprowadzili sekcję zwłok, która wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu 29-latka była niewydolność krążeniowo-oddechowa, jednak dopiero kolejne badania miały wykazać, co mogło do niej doprowadzić.
Rodzina Mateusza Murańskiego zdementowała pogłoski o przedawkowaniu. Jak już wiadomo, szczegółowe informacje dotyczące przyczyn zgonu mężczyzny nigdy nie ujrzą światła dziennego, gdyż prokuratura otrzymała stanowczy zakaz informowania opinii publicznej o wynikach śledztwa.
Zobacz także: Taka jest ostateczna informacja w sprawie PRZYCZYNY ŚMIERCI Murańskiego!
Film o Mateuszu Murańskim
Mateusz Murański poza tym, że często pojawiał się w oktagonie i znany być w środowisku sportowym, sporo osób ceniło go także za jego aktorstwo, a rozpoznawalność przyniosła mu rola Adka z "Lombardu", w którego postać wcielał się kilka lat.
Jak się okazuje, fani „Murana” będą mogli zaznajomić się bliżej z historią jego życia. Ojciec zmarłego Mateusza przyznał, że faktycznie już za jakiś czas widzowie będą mogli obejrzeć pełnometrażowy film o jego synu.
Tak mój ukochany... CZŁOWIEK TAK DŁUGO ŻYJE W NASZYCH SERCACH JAK DŁUGO TRWA PAMIĘĆ O NIM.
A pamięć o Tobie moje dziecko będzie trwała wiecznie – napisał Jacek Murański
Ojciec „Murana” wyjawił, że film ma upamiętnić historię życia Mateusza i jak dodał, będzie czymś na wzór tego, jaki film powstał o Annie Przybylskiej.
Mogę powiedzieć jeszcze jedno – pewnie czym doprowadzę do wściekłości tych hejterów. Pamięć Mateusza będzie też uwieczniona na dużym ekranie, ponieważ duża grupa medialna zwróciła się do mnie z propozycją by upamiętnić historię życia Mateusza w postaci pełnometrażowego filmu i dzisiaj została podpisana taka umowa. Będzie Mateusz uwieczniony, będzie to coś podobnego jak film co TVP zrobiło o Ani Przybylskiej. – powiedział Jacek Murański w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim