„The Idol” orgie, narkotyki i imprezy w nowym serialu HBO Max!

Nowy serial HBO Max wzbudzę kontrowersję jeszcze przed premierą! W poniedziałek, 5 czerwca zobaczymy „The Idol” nową produkcję od twórcy „Euforii” z Lily-Rose Depp w roli głównej.

    Orgie, narkotyki i imprezy w nowym serialu HBO Max!

    Najnowsza produkcja HBO będzie jednym z najbardziej kontrowersyjnych seriali tego roku! Seks, orgie, narkotyki i dzikie imprezy- to wszystko zobaczymy w serialu „The Idol”.

    „The Idol”- o czym jest ten serial?

    Jocelyn (Lily-Rose Depp), która z powodu załamania nerwowego musiała przerwać ostatnią trasę koncertową, postanawia upomnieć się o należny jej tytuł największej i najseksowniejszej gwiazdy pop w Ameryce. Jej pasje rozpala na nowo Tedros (Abel “The Weeknd” Tesfaye), impresario z nocnego klubu o mrocznej przeszłości. Czy miłosne przebudzenie pozwoli jej wspiąć się na wyżyny czy może sprawi, że odkryje najciemniejsze zakamarki własnej duszy?

    Kiedy premiera serialu?

    „The Idol” miał swoją premierę podczas 76. Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie został zaprezentowany w sekcji pozakonkursowej.

    Na platformie HBO Max zadebiutuje w poniedziałek, 5 czerwca. Będzie składał się z sześciu odcinków pokazywanych co tydzień, do 9 lipca włącznie.

    ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje 32-letni polski aktor! „Te słowa przychodzą nam z wielkim trudem, bólem i niedowierzaniem”

    „The Idol” od twórcy „Euforii”

    Serial jest dziełem reżysera „Euforii” Sama Levinsona, The Weeknda oraz jego wieloletniego współpracownika Reza Fahima.

    Oprócz The Weeknda i Lily-Rose Depp w obsadzie znajdują się również Troye Sivan, Hari Nef, Dan Levy, Anne Heche, Suzanna Son, Rachel Sennot i Jennie Kim.

    Recenzenci ostro o nowym serialu

    Jeszcze przed premierą na HBO nowy serial budził spore kontrowersje z powodu niespotykanie dużej dawki erotyki i przemocy.

    Według relacji osób pracujących przy serialu, „The Idol” w obrazowaniu seksu i używek idzie jeszcze dalej niż „Euforia”.

    Po premierze w Cannes, recenzenci ostro ocenili produkcję:

    "Serial powinien raczej nosić tytuł '50 twarzy Tesfaye'a'. Pornhubowa odyseja, w której wystąpił sam autor swojej historii oraz Lily Rose-Depp. Zrodzona z samouwielbienia i próżności".

     

    "Przemoc, nagość, orgie, poniżanie kobiet są tu przedstawione jako wartość sama w sobie. Obrzydliwy pomysł na serial. Tego się nie da oglądać".- pisze magazyn „Rolling Stone”

    Udostępnij: