
Jakże splątaną tkamy sieć, gdy pierwsze kłamstwo idzie w świat.
Jakże splątaną tkamy sieć, gdy
pierwsze kłamstwo idzie w świat.
Książka nabiera swojego prawdziwego sensu wtedy dopiero, kiedy się wie, w jakiej sytuacji, z jakiej perspektywy i przez kogo została napisana.
Staram się, jak mogę, rozmyślam o wszystkich najbliższych po kolei, uwalniam ich z pamięci niczym ptaki z klatek i zamykam za nimi drzwi, żeby przypadkiem nie powrócili.
Kiedy się wiele z życiu wycierpiało,każde dodatkowe cierpienie jest jednocześnie czymś nie do zniesienia, i błahostką.
Większość ludzi nie wystawia nosa poza własną głowę.
Ktoś, kto potrafi kochać tak mocno i głęboko, potrafi z równą mocą nienawidzić i ranić.
Może żałowałem samej podróży, lecz nie jej celu.
Ty prosty człowieku z prowincji w worku przywieziony.
Obie rzeczy: zarówno to, przed czym uciekasz,
jak i to, za czym wzdychasz, są w tobie.
Niechętnie mówimy o śmierci. I niechętnie godzimy się ze świadomością, że prędzej czy później i tak wszyscy umrzemy. Strach przed śmiercią to tak naprawdę strach przed nieznanym. To naturalne uczucie, nikt z nas bowiem nie ma pewności, czy po tym, jak odejdziemy już z tego świata, cokolwiek czeka nas dalej.
Nie ma nic bardziej względnego niż piękno. Jedna róża to piękno. Dziesięć róż to coś drogiego. Sto róż to nuda.