Wieczne narzekanie, doszukiwanie się winy w innych oraz zarzucanie oszustwa. Są to typowe zachowania Polaków, którzy zawsze doszukują się nieszczerości i kombinatorstwa. Są to tylko podstawowe przykłady opisujące syndrom Polaka. Na czym on jednak dokładnie polega i jak się go pozbyć?
Wieczne niezadowolenie
Codziennie można zauważyć niezadowolone twarze Polaków, którzy ciągle doszukują się oszustwa. Ktoś dobrze zarabia? Prawdopodobnie robi to nielegalnie. Sąsiad kupił nowy samochód? Pewnie tylko po to, aby się nim chwalić. W oczach Polaków wiele rzeczy ma swój ukryty, negatywny cel lub źródło. Zaczynają obwiniać wszystko dookoła, nie zwracając uwagi, że wina tak naprawdę leży po ich stronie.
Ten syndrom możemy dostrzec wszędzie – w pracy, domu, szkole, a nawet w zwykłym sklepie. Wszyscy doszukują się negatywnych cech, zamiast wziąć głęboki oddech i zacząć pracować nad sobą.
Bardzo łatwo można to zauważyć w pracy, kiedy to szef nosi lepszej marki garnitur, a pracownikowi zgrzytają zęby, bo mógłby przecież większą pensję wystawiać, zamiast garnitury kupować. Wyższe stanowisko wiąże się z lepszą płacą, ale również z większymi obowiązkami, które nie leżą w zadaniach pracownika.
Jest to kolejna cecha syndromu Polaka – oczekiwać od innych bez własnego zaangażowania. Wielu nie zwraca uwagi na to, że lepsze powodzenie wiąże się też z większym stresem, problemami w relacji z bliskimi lub ogólną samotnością.
Jak się tego pozbyć?
Złoty środek w tym przypadku nie istnieje. Jedyne, co można zrobić, to spróbować żyć jak businessman. Pracować znacznie więcej niż osiem godzin, rezygnować z wolnych weekendów i podejmować decyzje, które do łatwych nie należą. Wystarczy nieco bardziej się zaangażować w swój rozwój, aby zobaczyć, że nic nie przychodzi z łatwością i na każdy krok trzeba zapracować.
Być może to pokaże, że lepsze powodzenie w życiu nie jest kwestią oszustwa i braku szczerości, a jedynie ciężkiej pracy i odpowiedzialności.
