Kto na gorącą kobietę dmucha ...
Kto na gorącą kobietę dmucha - ten się na zimnej sparzy.
Woman Power. Kobieta to kreatura, która aż do osiemdziesiątki nie wie, że ma siedemdziesiąt lat, a twardo stoi na nogach, kiedy mężczyzna pyka na serce już po piętnastu. - Bohumil Hrabal
Siła kobiet leży w tym,że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość.
Kobieta to pełnia życia, doniosłość natury, której sama prawda nie zna granic. Bez niej nie istnieje równowaga w uniwersum, bo to ona zasiewa miłość, nadzieję i radość w sercach wszystkich istot.
Kobieta, która jest niezależna, kończy się zwycięsko. Nie jest zależna od nikogo i jest wolna. Jest silna i jest szczęśliwa. Jest pewna siebie i jest odważna. Jest piękna i jest mądra. Jest ona kobieta, która jest niezależna i jest to jej prawdziwa siła.
Kobieta jest jak herbata: nie dowiesz się, jak silna jest, dopóki nie wrzucisz jej do wrzącej wody.
Kobieta jest pełna tajemnic i nieskończonych umiejętności. Ma siłę, której nienawiść nie zna, delikatność, której brutalność nie rozumie, i miłość, która jest niewypowiedziana. Ale największym darem, który otrzymała od natury, jest zdolność do życia, do dawania życia i do kontynowania życia. Jest silna, jest piękna, jest niesamowita.
Kobieta ma w sobie niewerbalną siłę, której mężczyzna nie jest w stanie zrozumieć. To jest właśnie ta godność, niesioną przez wieki, niezależnie od tego, jak była traktowana. To jest ta subtelna moc, która sprawia, że życie jest piękniejsze.
Milion marzeń jest w nas, które nie mogą umrzeć. Mówimy: 'Bądź pewna siebie'. To jest kobiecość. Oto jesteśmy: waleczne, odporne i piękne. Mimo wszystko, co przetrwałyśmy i przetrwamy, zawsze jesteśmy wolne. Walczymy do końca. To jest prawda o kobietach.
Kiedy baba chleb piecze, to się omal nie wściecze, a jak chusty pierze, to ją diabeł bierze.
- Jaka Ona była? - A płakałeś kiedyś, synu? - Każdy chyba... - Ja płakałem, gorzko płakałem, jak było mi źle, jak jej nie było, nie miałem jej, a chciałem, potrzebowałem. Wiedziałem od początku, że tylko ją.. i tylko z nią, wszystko. Z nią leżeć w słońcu, z nią wędrować, jak oglądać świat to jej oczami, mówić, to jej ustami... ale znikała i nie miałem jej, i sił też nie miałem, i łamałem się jak sucha gałąź. I rwałem włosy z głowy, myśląc, jak ją zatrzymać, kiedy traciłem ją z oczu. Potrzebowałem jej głosu, śmiechu, jej łez, bardziej niż ona mnie całego... Myślisz, synu, że mi wstyd? Postawiłbym pomnik i zapisał to wszystko na nim, i klękałbym przed nim, do końca życia.