Nic tak nie wzrusza mężczyzny ...

 Człowieka nie wolno mierzyć siłą jego mięśni, ale siłą serca, które nimi kieruje. Prawdziwy mężczyzna to ten, który potrafi pokazać swoją słabość, przyznać się do błędu i wyciągnąć z niego wnioski na przyszłość. Moc prawdziwego mężczyzny tkwi w jego umysle, a nie w jego mięśniach.

 Mężczyzna nie jest stworzony do tego, aby biernie przyjmować to, co los mu przyniesie, lecz do tego, aby aktywnie kształtować swoje życie, narzucić mu swój własny rytm i sens.

 Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu.

 Każdy bez wyjątku potrzebuje czuć, że jego życie ma znaczenie i że jest potrzebny.

 Być mężczyzną, to nie tylko być silnym. To także znalezienie równowagi między tą siłą a dobrocią, między dumą a modlitwą, między wolnością a lojalnością.

 Każdy mężczyzna, niezależnie od zawodu, którą wykonywał, musi kierować się zasadami honoru i sprawiedliwości. Powinien być nie tylko silny, ale także mądry, rozważny i uczciwy. To, co zdecyduje o jego roli w społeczeństwie, to nie fizyczne umiejętności, ale cechy charakteru.

 Mężczyzna jest jak czekolada. Słodki, gładki, nieodparcie kuszący. Potrafi dać ci najwznioślejszą rozkosz, ale też potrafi sprawić, że tęsknisz za tym, czego nie masz. Kiedy to czego potrzebujesz, to ona, jest zawsze dostępny, ale kiedy naprawdę go chcesz, jest zbyt drogi. Bez niego czujesz się zarówno pusta, jak i przepełniona uczuciami, które nie mają miejsca do ucieczki.

 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę.

 Prawdziwa męska siła nie jest mierzona liczbą mięśni, które możemy pokazać. Mierzona jest liczbą życiowych zasad, których potrafimy przestrzegać.

 Kto jest bardziej niemądry: dziecko, które boi się ciemności, czy mężczyzna, który boi się światła?