Miłość czy przyzwyczajenie? Każda relacja zmienia się z upływem lat…

Poznaj różnice między miłością, a przyzwyczajeniem i dowiedz się, jak je odróżnić? Czy Twój związek oparty jest na prawdziwym i mocnym uczuciu, a może pozostało miedzy Wami już tylko przywiązanie?

Każda relacja zmienia się z upływem lat…

Na początku relacji szalejcie za sobą i nie potraficie się od siebie oderwać. Jesteście sobą zauroczeni, a uczucie między Wami jest silne i głębokie. Po latach wasza relacja zaczyna ulegać zmianom. Początkowa iskra może zanikać, a płomień zaczyna przygasać. Z czasem okazuje się, że łączy Was już tylko przyzwyczajanie. Dowiedz się jak to odróżnić? Poznaj różnice między miłością a przyzwyczajeniem.

Miłość czy przyzwyczajenie?

Żeby rozpoznać różnice między miłością a przyzwyczajeniem, przede wszystkim szczerze sobie odpowiedz, co czujesz do partnera. Czy go kochasz, jesteś z nim szczęśliwa i nie wyobrażasz sobie bez niego życia? A może to dla Ciebie wygodny układ, nie chcesz zmian i boisz się samotności?

Choć ogień dawno się wypalił, to wiele par tkwi w związkach z powodu siły przyzwyczajenia. Dobrze znają partnera, jego nawyki i wiedzą, czego mogą spodziewać się po nim i wspólnej przyszłości. Nie chcą zaczynać wszystkiego od nowa, wolą zostać na znanym terytorium.

Często pary są ze sobą choć uczucia dawno się wypaliły ze strachu przed nieznanym. Łączy ich obawa przed przyszłością. To co nowe i nieznane, przeraża i paraliżuje przed działaniem.

Wiele osób jest ze sobą z powodu strachu przed samotnością. Przeraża ich wizja samotnego życia i zrobią wszystko, by tego uniknąć. Na siłę tkwią w związkach, które przestały ich uszczęśliwiać, żeby tylko nie zostać samemu.

Część osób po prostu nie chce zranić partnera. Uważają, że jeśli odejdą partner sam sobie nie poradzi i będzie cierpiał. Zostają w związku z litości i poczucia spełnienia dobrego uczynku. Takie pobudki mogą wydawać się szlachetne, ale tak naprawdę to samolubne zachowanie. Podejmujemy decyzję za drugą osobę, odbieramy prawo do szczęścia sobie i jej.

Wiele osób tkwi w związku, w którym uczucia dawno wygasły ze względu na wspólne zobowiązania. Pary pozostają w związkach bez uczuć z powodów finansowych. Kobiety, które przez wiele lat nie pracowały, są uzależnione od zarobków męża i odwrotnie. Boją się stracić to co mają, chcą bezpieczeństwa i stabilizacji.

Wiele par pozostaje ze sobą mimo, że ich uczucie się wypaliło, ze względu na dobro dzieci. Nie chcą podejmować decyzji o rozstaniu, bojąc się, jak to wpłynie na ich pociechy. Tkwią w relacjach bez miłości w obawie przed wywróceniem ich życia do góry nogami.

DZ

Udostępnij: