Idealistyczna miłość

Miłość jest uczuciem, które bardzo lubimy idealizować – zależy też od osoby. Mało kto potrafi przeciwstawić się tak silnemu uczuciu, nawet człowiek o zatwardziałym, pełnym bólu oraz żalu sercu. Warto jednak zauważyć, że taka idealizacja uczuć nie jest zdrowa a wręcz destrukcyjna. Wielu przez to utraciło nawet życie.

Początkowy idealizm

Mamy coś takiego w sobie, że musimy być przywiązani do kogoś, kogo kochamy. Nie ma w tym nic złego, jednakże do wszystkiego trzeba podejść z chłodną głową i rozsądkiem; ogień i gorąc silniej łączą się z miłością, aczkolwiek przewaga jednego oraz ujma drugiego może doprowadzić do katastrofy – psychicznej lub fizycznej.

Jeśli ktoś odwzajemnia nasze uczucia, a my to czujemy, normalne że będziemy dążyli do coraz większej idealizacji czy wręcz sakralizacji, co widzieliśmy na przykładzie bohaterów epoki romantyzmu – wiemy jak skończyła większość z nich. Jest to piękne, wręcz cudowne, lecz mocne zakochanie przy nie do końca pewnym związku, potrafi naprawdę zranić i doprowadzić do cierpienia.

Można idealizować?

Oczywiście, że nikt nie będzie zabraniał silnej miłości, ponieważ byłoby to niepoważne, ale i dziecinne. Jeśli jesteśmy pewni drugiej osoby to idealizowanie nie jest niczym złym, nawet należy to robić, gdyż spotkaliśmy najważniejszą osobę w naszym życiu. Nie można jednak zapominać, ze relacje międzyludzkie, również romantyczne, są jak maszyna, bo mogą się czasem zepsuć – miejscami na zawsze. W związku z tym należy do wszystkiego podchodzić ze zdrowym rozsądkiem. To trudne gdy w grę wchodzą uczucia, ale trzeba umieć się zdystansować.  

Czy to wszystko jest zaburzeniem?

Nie jest to takie proste; i tak, i nie. Jeśli idealizm wiąże się z pasją, namiętnością, piękna relacją a przede wszystkim wzajemnością, wtedy nie jest to zaburzenie czy choroba, wręcz przeciwnie.

Jeżeli jednak idealizowanie obiektu uczuć, wiąże się z bólem, cierpieniem i brakiem wzajemności, to jest to zaburzenie; wina nie należy tylko do zakochanego, ale i często do osoby, która zwodzi zauroczonego, i daje mu niepotrzebne nadzieje.

Reasumując wszystkie aspekty, trafimy na jedno rozwiązanie – złoty środek. Balans w relacjach międzyludzkich to podstawa.   

autor: Bartłomiej Jabłoński

Udostępnij: