Zaczyna się niewinnie, ale w pewnym momencie może nawet zniszczyć związek. Sprawdź, na czym polega i jak rozpoznać love bombing, czyli "bombardowanie miłością".
- Gdy ktoś kocha… za bardzo
- Czym jest love bombing, czyli „bombardowanie miłością”?
- Jak rozpoznać love bombing?
Gdy ktoś kocha… za bardzo
Na początku relacji jest jak w bajce. Motylki w brzuchu, szalejące hormony, komplementy, prezenty, romantyczne niespodzianki, spędzanie ze sobą 24 godzin na dobę. Miłość uderza w nas jak grom z jasnego nieba, jesteśmy przekonani, że znaleźliśmy drugą połówkę pomarańczy i bratnią duszę. Czy to zbyt pięknie, żeby było prawdziwe?
Może okazać się, że tak właśnie jest! Nagle zdajemy sobie sprawę z tego, że znaleźliśmy się pułapce, w której ktoś nieustannie bombarduje nas miłością. Zaczynamy się dusić, pojawia się kontrola, manipulacje, pretensje, wywoływanie wyrzutów sumienia, przemoc psychiczna… i dalsze bombardowanie miłością.
Czym jest love bombing, czyli „bombardowanie miłością”?
Love bombing w dosłownym tłumaczeniu jest bombardowaniem miłością. Według ekspertów od związków to rodzaj manipulacji, która nosi znamiona przemocy psychicznej. stos
Love bombing bardzo łatwo pomylić z wielkim uczuciem, ponieważ pozornie wygląda jak zakochanie. Pojawia się na początku relacji, gdy uczucia przesłaniają nam prawdziwy obraz sytuacji nie myślimy racjonalnie. Dopiero, gdy przyjrzymy się sytuacji z bliska, okazuje się że w relacji nie ma równowagi, szacunku, ani takiego samego poziomu zainteresowania i zaangażowania.
Jak rozpoznać love bombing?
Rozpoznanie, że mamy do czynienia z taką sytuacją, może nie być łatwe. Warto zwrócić uwagę na kilka sygnałów alarmowych:
- Gdy w naszej relacji pojawia się love bombing, jedna osoba tylko daje, a rolą drugiej jest wyłącznie przyjmowanie.
- Ta, która przyjmuje nie może być w pełni sobą, stanowić o sobie i być niezależną, odrębną jednostką.
- W takiej relacji nie ma poszanowania granic, prywatności, ani niezależności.
- Każdy przejaw decydowania o sobie, spotyka się z gwałtowną reakcją drugiej strony. Wywoływaniem poczucia winy, robieniem z siebie ofiary, obrażaniem się, dąsaniem, manipulacją i coraz bardziej nasiloną przemocą.
- Do zorientowania się, że coś jest nie tak, dochodzi dopiero, gdy już jest za późno. Wtedy taka osoba budzi się z romantycznego snu i okazuje się, że wszystko przerodziło się w koszmar…
DZ