
Nadzieja to coś więcej niż optymistyczne przeczucie. To przekonanie, że bez względu na obecne okoliczności, jest coś dobrego czekające nas tuż za rogiem. To umiejętność dostrzegania światła nawet w najgłębszej ciemności.

Nadzieja, to do od strachu. Nadzieja to jest ta mała iskierka, która tli się w ciepłym miejscu w sercu. Jest tam zawsze, gotowa do rozbłysku, nawet w najgorszych chwilach.

Nadzieja to dobry śniadanie, ale kiepska kolacja. Nadzieja, która się przeciąga, zżera serce. Nadzieja jest jedną z najważniejszych cech człowieka. Bez niej żyć nie można. Ona nie jest ani dobra, ani zła. Jest jak tlen: niezauważalny, a jednak niezbędny do życia.

Nadzieja jest jak droga w lesie. Na początku nie ma drogi, a potem, im więcej ludzi chodzi tą drogą, tym droga staje się coraz wyraźniejsza.

Nadzieja to nie przekonanie, że coś się dobrze skończy, ale pewność, że coś ma sens - niezależnie od tego, jak się skończy.

Nadzieja to jest marzenie budzącego się człowieka. Jest to pędzące koło fortuny, które prowadzi nas do nieba. Jest to cicha suknia, której brokat świeci w mroku. Jest to most między opóźnieniem a nagrodą. Nadzieja cicho szeptuje do serca, „To będzie lepiej.”

Nadzieja to ta mała iskra w ciemności, która nie gaśnie, mimo że wszystko dokoła jest przeciwko niej. Ona nigdy nie umiera, bo jest źródłem wiecznej siły i niewzruszonej determinacji.

Nadzieja jest jak słońce, które jak podróżujemy ku niemu, rzuca cień wszystkich naszych problemów za nas. Bez nadziei, nawet najjaśniejsze dni wydają się ciemne, najłatwiejsze wyzwania wydają się nie do pokonania, a najpiękniejsze życie wydaje się bez życia.

Nadzieja to coś więcej, niż tylko przeciętny optymizm. Jest jak tajemnicze światło na horyzoncie, które mimo ciemności, zawsze pokaże Ci drogę. Pozwala nam wierzyć, że nawet najtrudniejszą przeprawę można pokonać.

Nadzieja jest jak gwiazda - choć mogę jej nie zobaczyć, jest jednak zawsze nad moją głową, zawsze skądkolwiek pochodzę, zawsze gdziekolwiek idę.

Nadzieja jest jak słońce, które jak płonąca lampa narzuca swoje cienie za nas. Kiedy stajemy twarzą w twarz ze słońcem, cienie pada na wszystko, co nas mija.

Nigdy nie tracąc nadziei, zawsze poszukując światła nawet w najciemniejszych zakątkach życia, zrozumiałem, że nawet najmniejsza iskra może zapalić ogień, który przywróci życie.