Jeszcze w lutym Szymon Hołownia wygłosił przemowę, która nie przeszła bez echa, Marszałek Sejmu i lider Polska 2050 odniósł się do sytuacji za nasza wschodnia granica i oznajmił, że "wgnieciemy Putnia w ziemię". Teraz postanowił odnieść się do swoich głośnych słów, za które nie raz został skrytykowany. Jak oznajmił, gdy będzie wojna, jego żona pójdzie na front.
Głośne słowa Szymona Hołowni
Kilka tygodni temu Holownia zyskał dużą uwagę dzięki swojej mocnej wypowiedzi na temat sytuacji geopolitycznej.
Putina wgnieciemy w ziemię, prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić: za kraty albo na cmentarz. Putin jest wrogiem ludzkości - mówił w lutym
Szymon Hołowni mówi o żonie "Zginie, jeśli będzie konflikt"
Słowa choć kontrowersyjne, wywołały szerokie reakcje. Niedawno Hołownia postanowił wyjaśnić swoje stanowisko, szczególnie w kontekście krytyki, która go spotkała. W rozmowie z serwisem Tarnogorski.info podkreślił przy tym osobisty wymiar potencjalnego konfliktu.
Moja żona pojedzie na front. Moja żona zginie, jeśli będzie konflikt zbrojny. Nie życzę sobie tego, nie daj Boże, zanim ja, czy pan zdążymy zrobić cokolwiek.
Jak dodał:
Ona służy realnie w siłach zbrojnych, a nie wojuje słowem, jak my to w mediach czy w polityce robimy.
Przypominamy, że żona Hołowni, Urszula Brzezińska-Hołownia, pełni służbę jako oficer Wojska Polskiego, będąc jedną z nielicznych kobiet-pilotów samolotów bojowych MiG-29 stacjonujących w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Swoje wojskowe wykształcenie zdobyła w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, która od 2018 roku funkcjonuje pod nazwą Lotnicza Akademia Wojskowa. W armii osiągnęła rangę kapitana.
Zobacz także: Szymon Hołownia był ze znaną aktorką! Dla niej odszedł z klasztoru...
Hołownia dodał, że w przypadku ataku na ojczyznę, wspólna obrona będzie obowiązkiem każdego obywatela.
Jeśli nasza ojczyzna zostanie zaatakowana, to wszyscy będziemy ponosić odpowiedzialność za to, żeby ją obronić.
Polityk również uspokoił, że nie ma planów agresji wobec Rosji, ale podkreślił konieczność obrony przed agresją rosyjską i wsparcia dla Ukrainy.
Uspokajam pana, nikt nie ma planu najazdu na Rosję, nikt nie ma planu ataku, ale musimy być gotowi bronić się przed agresją rosyjską i wspierać Ukrainę
Na zakończenie Hołownia odniósł się do postawy rosyjskiego imperializmu, podkreślając potrzebę przeciwdziałania.
Gdy zapytano władcę Rosji, z kim Rosja graniczy, on odpowiadał, że Rosja graniczy z tym, z kim chce. Takiemu rosyjskiemu imperializmowi musimy stawiać tamę. Nie będziemy atakować Rosji, ale musimy zrobić wszystko, żeby Rosja reprezentowana przez reżim Putina, została pokonana w Ukrainie – dodał