Modlitwą i pracą ludy się ...
Modlitwą i pracą ludy się bogacą.
Na ołtarzu krzyż, za ołtarzem – fetysz.
Oczy widzą prawdę, uszy słyszą fałsz.
Kto grzeszy po pijanemu, niechaj pokutuje, kiedy wytrzeźwieje.
Jakie powitanie, takie rozstanie.
Każe nasz ksiądz z ambony, przyznać mu, że ładnie, ale cóż po tym, kiedy nie żyje przykładnie.
Połowę odbył roboty, kto ją zaczął z ochoty.
Jak pokopie, to i po chłopie.
"Nie dla zysku, lecz dla honoru pracować, wszyscy powinniśmy. Porzuć zatem zysk, który opiera się na haniebnej działalności."
Wyszła z mody poczciwość, chytrością świat żyje.
Dano kurowi grzędę, a on jeszcze Wieży Mariackiej chce.