I święty siedem razy na ...
I święty siedem razy na dzień grzeszy.
Popuść koniowi cugle, a uniesie cię.
Miło tam patrzyć, gdzie w nadobnym ciele cnota z rozumem gniazdo sobie ściele.
Im więcej znajomości, tym więcej przykrości.
Łatwiej z góry, niż pod górę.
Na pszennej ziemi tak się nie urodzi, jak w głupich głowach.
Choćby połamał kijek, to i tak musi zrobić swoje, i nie ma sensu narzekać, bo przecież każdy kij ma dwa końce.
Nałogi kradną cnotom szaty.
Gdy małpa patrzy do lustra, to nie odbija się w nim żaden apostoł.
Miłość jest jak wóz, który bez dobrego koźła nie jedzie. Ale i z koźłem droga bywa kręta, pełna wybojów i przeciwności losu.
Nie każda głowa siwa mądrą bywa.