Za nami kolejny odcinek programu „Rolnik szuka żony”, który jak zawsze dostarczył widzom wielu emocji i zaskakujących momentów. Szczególną uwagę fanów przyciągnęła rozmowa rolniczki Basi z jednym z jej kandydatów, spotkanie to wywołało sporo poruszenia i szybko stało się jednym z najczęściej komentowanych fragmentów wieczoru.
„Rolnik szuka żony” od lat należy do najpopularniejszych programów typu reality-show w Polsce. Widzowie pokochali go za autentyczność, szczere emocje i historie, które często kończą się prawdziwymi związkami, a nawet małżeństwami. To właśnie ta mieszanka sprawia, że co roku tysiące osób czekają na nową edycję.
Formuła programu pozostaje niezmienna. Do bohaterów, rolników i rolniczek z różnych stron kraju, trafiają listy od osób, które chciałyby się z nimi bliżej poznać. To oni decydują, z kim chcą się spotkać, kogo zaproszą do swojego gospodarstwa i komu dadzą szansę na wspólną przyszłość. Dzięki temu każdy sezon staje się nie tylko podróżą po polskiej wsi, ale i niezwykłą lekcją o uczuciach, zaufaniu i odwadze.
W tym roku telewidzowie poznali pięcioro uczestników, czterech mężczyzn i jedną kobietę. To młodzi, pełni energii ludzie, którzy zdecydowali się podjąć wyzwanie i spróbować odnaleźć miłość na oczach całej Polski. Wśród nich są najmłodszy, 24-letni Arkadiusz, nieco starsi Krzysztof i Gabriel, doświadczony życiowo Roland, a także jedyna kobieta w tym gronie – Barbara, której historia już od pierwszego odcinka wzbudza sporo emocji.
Pierwszy odcinek przyniósł moment, na który czekali wszyscy. Bohaterowie otrzymali listy od osób zainteresowanych udziałem w programie. To była okazja do pierwszych wzruszeń, ale i trudnych decyzji. Wybierając swoich kandydatów, uczestnicy wskazali osoby, które najbardziej ich poruszyły i z którymi chcieliby spotkać się ponownie.
Za nami kolejny odcinek, w którym rolniczka i rolnicy mieli okazję spotkać się z osobami, które najbardziej zwróciły ich uwagę w listach. To właśnie te pierwsze rozmowy i gesty pokazały, czy wstępne zauroczenie ma szansę przerodzić się w coś więcej. Relacje w „Rolniku” rozwijają się bardzo dynamicznie – czasem miłość pojawia się od pierwszego wejrzenia, innym razem rodzą się wątpliwości i nieporozumienia.
Basia z "Rolnik szuka żony" zaskoczyła się słowami swojego kandydata
Najwięcej emocji wzbudziła dotąd historia Basi. To właśnie u niej wydarzyło się najwięcej i to w krótkim czasie. Na początku zaskoczył wszystkich Dawid, który zrezygnował z udziału w programie jeszcze zanim zdążył się na dobre poznać z bohaterką. Jak przyznał, poznał już kogoś poza kamerami i nie chciał udawać zainteresowania. Jego decyzja była szczera, ale jednocześnie rozczarowująca dla Basi i widzów.
Kolejne spotkanie także nie przebiegło tak, jak mogłaby tego oczekiwać. Adam, który pojawił się u rolniczki, od początku był zbyt bezpośredni.
Ja już mam taką walizkę zapakowaną, mogę jechać choćby dziś, kochanie– powiedział, co wyraźnie ją zaskoczyło i zakłopotało.
Basia nie kryła konsternacji przed kamerami.
Wyparłam to, co usłyszałam. Potem się zastanowiłam, czy na pewno dobrze usłyszałam »kochanie«. Później chyba zgłupiałam i nie wiedziałam, jak zareagować– przyznała.
Choć emocji nie brakuje już od samego początku, widzowie wiedzą, że to dopiero początek drogi. W kolejnych odcinkach bohaterowie będą mieli okazję lepiej poznać wybranych kandydatów i kandydatki, spędzić z nimi więcej czasu i przekonać się, czy w tych spotkaniach kryje się zalążek prawdziwej miłości.
Zobacz także: Upadek w „Tańcu z Gwiazdami”! Para runęła na oczach jurorów i widzów
źródło zdjęć: @rolnikszukazonytvp