Piąty odcinek 17. edycji „Tańca z Gwiazdami” dostarczył widzom wielu emocji, zarówno dzięki wyjątkowym występom, jak i zaskakującym decyzjom. Tego wieczoru na parkiecie pojawiły się nie tylko gwiazdy, ale także ich bliscy, co dodało pokazom jeszcze więcej autentyczności i wzruszeń. Choć jurorzy ocenili tańce według swoich kryteriów, to właśnie głosy publiczności okazały się decydujące – i wcale nie pokrywały się z ocenami ekspertów. Wiadomo już, która para zyskała największe poparcie widzów i tym samym potwierdziła, że w tym programie liczy się nie tylko technika, ale też emocje i prawdziwa więź z publicznością.
Od kilku tygodni na antenie trwa 17. edycja programu "Taniec z Gwiazdami", która jak zawsze przyciąga przed telewizory rzesze wiernych fanów. Show, w którym znane osoby mierzą się z wymagającymi choreografiami, wciąż dostarcza emocji, rywalizacji i wzruszeń. Z tygodnia na tydzień poziom rośnie, ale też nie brakuje eliminacji z programem pożegnały się już dwie pary.
Szansę na zdobycie Kryształowej Kuli stracili m.in. projektantka Eva Minge i Michał Bartkiewicz oraz wokalistka Lanberry i Piotr Musiałkowski. Choć odpadli, pozostawili po sobie dobre wrażenie, a ich taneczne zmagania długo będą wspominane przez widzów.
Ostatni odcinek programu miał zupełnie inny, niecodzienny charakter. Tym razem uczestnicy nie tańczyli w duecie wyłącznie z zawodowymi tancerzami, na parkiet zaprosili bliskie sobie osoby, by wspólnie stworzyć osobiste i niezwykle emocjonalne występy.
Niedzielny wieczór był pełen wzruszeń, szczerych gestów i rodzinnej atmosfery. Widzowie mieli okazję zobaczyć gwiazdy w nowym świetle – nie jako rywalizujących uczestników, ale jako dzieci, rodzice, rodzeństwo czy partnerzy.
Wśród szczególnie poruszających występów znaleźli się: Maurycy Popiel, który zatańczył z mamą Lidią, Maja Bohosiewicz z ukochaną córeczką Leonią, Aleksander Sikora z kuzynką Eweliną, Bagi, który pojawił się z siostrą Matyldą oraz Barbara Bursztynowicz, która zaprezentowała się z mężem Jackiem
Tak głosowali widzowie w "Tańcu z Gwiazdami"
Jak donoszą media, wyniki głosowania widzów znacząco różniły się od ocen przyznanych przez jurorów. Choć niektóre pary zajęły ostatnie miejsca w tabeli punktowej, to właśnie one otrzymały największe wsparcie od publiczności, co całkowicie odmieniło układ sił w programie. Ta wyraźna różnica pokazuje, że sympatia widzów nie zawsze pokrywa się z opinią ekspertów, a o losach uczestników coraz częściej decydują emocje.
Choć Barbara Bursztynowicz za swój występ otrzymała zaledwie 30 punktów od jury, czyli najmniej w tym odcinku, to właśnie ona zdobyła największe poparcie widzów i bezpiecznie przeszła dalej.
Tuż za nią uplasował się Bagi, którego taniec z siostrą został bardzo ciepło przyjęty zarówno przez publiczność, jak i komentujących w sieci. Na trzecim miejscu znalazł się Maurycy Popiel, a zaraz za podium uplasował się Tomasz Karolak, który również otrzymał wiele pozytywnych opinii za swoją prezentację.
Do samego końca odcinka emocje sięgały zenitu, a widzowie z zapartym tchem czekali na werdykt. Produkcja skutecznie budowała napięcie, nie zdradzając żadnych szczegółów aż do ostatnich minut programu. Widzowie oraz sami uczestnicy byli przekonani, że po raz kolejny ktoś pożegna się z rywalizacją. Tymczasem nastąpił niespodziewany zwrot akcji – ku zaskoczeniu wszystkich żadna z par nie odpadła, co wywołało ogromne poruszenie zarówno na widowni, jak i w sieci.
Z odcinka na odcinek rywalizacja staje się coraz bardziej zacięta. Gwiazdy pokazują ogromne zaangażowanie, a widzowie coraz mocniej kibicują swoim faworytom. Choć dopiero połowa tanecznej przygody za nami, już teraz wiadomo, że ta edycja dostarcza wyjątkowych momentów i niespodzianek.
Zobacz także: Burza po rodzinnym odcinku „Tańca z Gwiazdami”! Widzowie wściekli na jurorów
źródło zdjęć: @tanieczgwiazdami
