Choć początki ich relacji przed kamerami wydawały się obiecujące i pełne emocji, dziś Kaja i Krystian z nowej edycji programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” wzbudzają głównie niepokój i rozczarowanie wśród widzów. Coraz więcej fanów eksperymentu społecznego przyznaje wprost: „Ta para nie ma szans na wspólną przyszłość”. Najnowsze odcinki pokazują, że między małżonkami rośnie dystans, a rozmowy o różnicach charakterów i oczekiwaniach tylko pogłębiają przepaść.
Od kilku tygodni widzowie mogą śledzić kolejną edycję programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, która od samego początku budzi wielkie emocje i żywiołowe dyskusje wśród fanów. Format polega na tym, że zupełnie obce sobie osoby poznają się dopiero w dniu ślubu, po czym jako małżeństwo spędzają wspólnie miesiąc, by na końcu zdecydować, czy chcą pozostać razem, czy złożyć pozew o rozwód.
W tej edycji poznaliśmy trzy pary: Kasię i Macieja, Karolinę i Macieja, oraz Kaję i Krystiana.
Tuż po ślubach i weselach wszyscy udali się w podróże poślubne za granicę, co dało im szansę na lepsze poznanie się i pierwsze wspólne rozmowy jako mąż i żona.
Choć na razie najlepiej rokują związki Kasi z Maciejem oraz Karoliny z Maciejem, widzowie coraz wyraźniej dostrzegają, że relacja Kai i Krystiana może nie przetrwać próby czasu. Mimo początkowego entuzjazmu i emocjonalnego ślubu, ich podróż poślubna ujawniła pierwsze poważne różnice, które rzucają cień na dalsze wspólne życie.
W najnowszym odcinku śledzimy, jak Kaja i Krystian spędzają ostatnie chwile swojej podróży poślubnej. Rozmawiają o wartościach, potrzebach i stylu życia. Kaja nie ukrywa, że jest domatorką i najlepiej czuje się w swoim mieszkaniu, blisko rodziny i przyjaciół. Z kolei Krystian potrzebuje ciągłego ruchu i stymulacji. Już wtedy daje jasno do zrozumienia, że ta różnica może być trudna do przeskoczenia.
Przed kamerami mówi wprost:
Na dłuższą metę będzie to dla mnie problematyczne, że będę chciał gdzieś wyjść a ona tego nie będzie chciała. (...) Ja nie będę się z nią sprzeczał, bo uważam, że to nie warta gra świeczki, bo z takich wymian zdań niepotrzebnie rodzą się sprzeczki, kłótnie
Kaja z kolei uważa, że podstawą jest rozmowa i otwartość. Chciałaby, aby obie strony mogły szczerze mówić o swoich potrzebach. Niestety, Krystian zdaje się widzieć to zupełnie inaczej. W jednym z wyznań przed kamerą zaznacza:
Nie chciałbym, żeby mnie druga strona blokowała. Nie spędzamy czasu podobnie, a ja chciałbym właśnie osoby, która pcha mnie do przodu, która mnie napędza. Nie wiem, jak będzie, bo nie jestem w stanie tego teraz powiedzieć.
Kaja i Krystian rozstali się po podróży poślubnej
Po powrocie do kraju doszło do czegoś, co zaskoczyło wielu widzów. Kaja i Krystian postanowili się rozdzielić. Zamiast wspólnego zamieszkania lub kontynuowania znajomości twarzą w twarz, każde z nich udało się do swojego miasta.
Kaja tłumaczyła tę decyzję tak:
Zdecydowaliśmy, że na te kilka dni po powrocie wrócimy do domu, żebym ja też mogła się ogarnąć i przygotować. To może być czas na nasze refleksje, ale myślę, że będziemy w kontakcie, że to nie będzie tak, że nie będziemy się do siebie odzywać czy wysyłać sobie jakiś tam smsów.
Choć jej słowa brzmią racjonalnie i spokojnie, wyraźnie czuć dystans, jaki wkradł się do tej relacji. Dla wielu widzów to jasny sygnał, że para nie dogaduje się na tyle dobrze, by kontynuować wspólne życie.
Zapowiedź następnego odcinka nie pozostawia złudzeń. Między Krystianem a Kają wciąż iskrzy. W jednej ze scen uczestnik nie kryje swojej frustracji:
Od samego początku czułem piętnowanie i ja się w tym duszę po prostu. - słychać słowa uczesnika w zapowiedzi odcinka
To mocne słowa, które mogą wskazywać na narastające napięcia i poczucie niezrozumienia. I czy ich małżeństwo ma jeszcze szansę? Na te pytania odpowiedź poznamy dopiero w finałowym odcinku, kiedy wszystkie pary spotkają się z ekspertami i ogłoszą swoje decyzje: czy chcą pozostać razem, czy zakończyć małżeństwo rozwodem.
Widzowie nie mają jednak sludzeń, że zwiazek tej pary nie przetrwa. Na oficjalnym profilu ŚOPW nie brakuje sceptycznych komentarzy widzów.
Z tego nic nie bedzie ona jest strasznie męcząca
Chłop ma dość... I nic dziwnego
Obstawiałam, ze to jedyna para, ktora przetrwa. Tymczasem wydaje mi sie, ze tu szans wiekszych nie ma - piszą internauci
Zobacz także: Karolina i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w ogniu emocji – napięcia narastają!
źródło zdjęć: @slubodpierwszegowejrzenia_tvn