"To chyba żart" - Skandal na koncercie Kultu

Zamiast muzycznego święta, rozczarowanie i gniew. Koncert zespołu Kult w Zielonej Górze, który odbył się 30 listopada, zakończył się skandalem. Fani, którzy tłumnie zjawili się na wydarzeniu, nie kryli oburzenia formą Kazika Staszewskiego. W sieci zawrzało, a uczestnicy mówią wprost o „występie nie do słuchania” i domagają się zwrotów za bilety.

Kazik Staszewski to jeden z najbardziej charakterystycznych głosów polskiej sceny rockowej. Od lat jest liderem zespołu Kult, który od 1982 roku tworzy muzykę pełną mocnych tekstów, buntu i szczerości. Zespół zasłynął dzięki takim utworom jak „Polska”, „Arahja”, „Do Ani” czy „Baranek”, które na stałe wpisały się do historii polskiej muzyki. Fani Kultu to często osoby, które dorastały przy ich piosenkach i od lat uczestniczą w trasach koncertowych.

Skandal po koncercie Kazika

30 listopada Kult zagrał w Zielonej Górze w ramach „Pomarańczowej trasy”, która od lat przyciąga tysiące fanów. Tym razem jednak atmosfera w hali CRS daleka była od święta muzyki. Zamiast energetycznego koncertu, publiczność otrzymała występ, który wielu odebrało jako nieprofesjonalny.

Według obecnych na miejscu fanów, Kazik Staszewski pojawił się na scenie w słabej formie – mylił teksty, nie trzymał rytmu, a śpiew momentami był bełkotliwy. Coraz więcej osób zaczęło wychodzić z hali jeszcze przed zakończeniem koncertu. Na nagraniach, które pojawiły się w sieci, słychać wyraźne problemy wokalne i niezrozumiałe wypowiedzi ze strony wokalisty.

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje polski ceniony muzyk!

Fani oburzeni po koncercie Kazika

Po wydarzeniu internet zalała fala negatywnych opinii. W komentarzach na Facebooku, YouTube i innych platformach fani nie kryli zawodu.

Gdzie mogę zgłosić zwrot biletu? Towar niezgodny z opisem
Kaziku, zawiodłeś
To chyba żart. Byłem i wyszedłem. Kazik nawalony, nie dało się tego słuchać

Wielu widzów domagało się zwrotu pieniędzy za bilety, które – jak zauważyli – nie należały do najtańszych. Zamiast koncertu Kultu, dostali coś, co nazwali kompromitacją. W sieci zaczęto sugerować, że lider zespołu mógł być pod wpływem alkoholu.

Fani nie tylko wyrażają swoje oburzenie w komentarzach, ale też zwracają się do organizatorów z żądaniami rekompensaty. Na ten moment nie pojawiło się żadne oficjalne oświadczenie ze strony zespołu ani osób odpowiedzialnych za organizację koncertu w Zielonej Górze. Taka cisza tylko pogłębia frustrację rozczarowanych uczestników.

To chyba żart. Byłem i wyszedłem. Kazik nawalony, nie dało się tego słuchać. Nie wiem, jak macie zamiar zrekompensować to, co się stało. Człowiek czeka cały rok, od wielu lat jest to stały punkt w kalendarzu i co… masakra jakaś. Kiedy powtarzacie z Kazikiem na trzeźwo? – napisał jeden z fanów pod nagraniem z koncertu.

Wielu wiernych fanów zespołu podkreśla, że do tej pory Kult był dla nich symbolem jakości i niezależności. Dlatego tym bardziej boli ich to, co wydarzyło się w Zielonej Górze. 

Na razie nie wiadomo, czy Kult odniesie się do fali krytyki. Zespół ma zaplanowane kolejne koncerty, ale atmosfera wokół trasy została poważnie nadszarpnięta.

Zdjęcie "To chyba żart" - Skandal na koncercie Kultu #1

źródło zdjęć: KAPiF

 

Udostępnij: