Fala hejtu po rezygnacji Macieja. Ekspertka „Ślubu…” ujawnia kulisy

Wokół „Ślubu od pierwszego wejrzenia” ponownie zawrzało, a wszystko za sprawą słów Macieja, który po swojej niespodziewanej rezygnacji z programu opublikował w sieci obszerne wyjaśnienie dotyczące hejtu i sposobu, w jaki został przedstawiony w odcinkach. Jego mocne zarzuty szybko odbiły się szerokim echem, a teraz głos zabrała także jedna z ekspertek, która postanowiła odnieść się do wypowiedzi uczestnika i przedstawić swoją perspektywę na całą sytuację.

Już we wtorek widzowie zobaczą finał 12. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, w którym trzy pary spotkają się z ekspertami, by przekazać ostateczne decyzje – czy zostają w małżeństwie, czy decydują się na rozwód. Nie da się ukryć, że ten sezon od samego początku budził wiele emocji. Tym razem jednak to nie relacje uczestników, a nieoczekiwane wydarzenie z ostatniego odcinka przyciągnęło największą uwagę.

Po raz pierwszy w historii programu uczestnik zdecydował się zrezygnować z udziału jeszcze przed finałem. Chodzi o Macieja, który nie tylko opuścił show, ale też zabrał głos w sprawie hejtu, jaki na niego spadł i wyjaśnił, co tak naprawdę doprowadziło go do tej decyzji.

ZOBACZ TAKŻE: Maciej ze "Ślubu..." przerwał udział w programie! Pierwsza rezygnacja w historii programu

Maciej ze ŚOPW przerywa milczenie

Maciej Walkowiak, który został połączony z Kasią Zawidzką, od początku wydawał się dobrze odnajdywać w eksperymencie. Widzowie docenili ich otwartość i naturalność. Jednak w ostatnim odcinku Maciej zaskoczył wszystkich, ogłaszając, że rezygnuje z dalszego udziału. Zarzucił produkcji, że poprzez montaż pokazuje go w nieprawdziwym świetle, co ma wpływać na odbiór widzów i co gorsza, napędzać falę hejtu.

Jego decyzja podzieliła fanów programu. Część stanęła po jego stronie, inni oskarżali go o brak szacunku do żony i całego formatu. Po emisji kontrowersyjnego odcinka Maciej postanowił odnieść się do sytuacji na swoim profilu w mediach społecznościowych. 

Wiem, że ja najgorzej nie miałem, ale też mogę być tego dobrym przykładem. Można się czepiać za stylówkę, sposób bycia czy głupi zegarek, ale wmawianie chorób, nałogów, patologii itd. jest przesadą. Z osoby, która pije co dwa lata od wesela do wesela, zapali jednorazówkę dla smaku raz na dwa miesiące, nie ćpa, nie obstawia etc. zrobiono kłamliwego nałogowca z masą schorzeń śmierdzącego fajkami. Nikt nawet nie pomyślał, że ta osoba uprawia sport od przeszło 30 lat, że jest trenerem dzieci, że ciężko pracuje

W tym samym poście zaznaczył, że fala hejtu, z jaką musiał się mierzyć, była ogromnym obciążeniem psychicznym, a brak wsparcia ze strony produkcji tylko pogorszył sytuację.

Ekspertka ze "ŚLubu..." zabiera głos

Do całej sytuacji postanowiła odnieść się jedna z ekspertek programu. W opublikowanym komentarzu dała jasno do zrozumienia, że widzowie nie widzą wszystkiego, co dzieje się w trakcie nagrań. Według niej relacja Macieja i Kasi miała również wiele pozytywnych momentów, które z różnych powodów nie zostały pokazane na ekranie. Dodała też kilka osobistych słów skierowanych do obojga uczestników:

Maćku, i Ciebie i Kasię bardzo polubiłam. Spędziłam z Wami trochę więcej czasu niż to, co oczywiście z powodu możliwości programowych/montażowych znalazło się w programie. Was poznałam najlepiej, więc z pełną świadomością mogę powiedzieć, że jesteście wartościowymi osobami. Nie było moich setek, więc daję znać tutaj, że dobrze mi się z Wami pracowało. Wielokrotnie Wam mówiłam, że jesteście super i tak jest. Spokoju i zdrowia! - napisała Julitta Dębska

Ekspertka zapewniła także, że uczestnicy otrzymują wsparcie psychologiczne, choć nie zawsze jest to widoczne w odcinkach.

Odejście Macieja odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Internauci zastanawiają się, czy program wystarczająco chroni swoich uczestników, oraz czy taka forma publicznego eksperymentu emocjonalnego nie niesie ze sobą zbyt dużego ryzyka. Jedni chwalą Macieja za odwagę, inni zarzucają mu, że porzucił Kasię i złamał zasady programu.

źródło zdjęć: @slubodpierwszegowejrzenia_tvn

Udostępnij: