
Tak, martwię się o Ciebie. Wiesz dlaczego? Bo są tacy ...
Tak, martwię się o Ciebie.
Wiesz dlaczego? Bo są tacy ludzie
w życiu, na których szczęściu zależy
Ci bardziej niż na swoim.
Nie trzeba odwagi, by umrzeć. Znacznie trudniej jest znaleźć odwagę, by żyć, gdy ci, których kochałeś, odeszli.
Człowiek jest do wszystkiego w stanie przywyknąć. Wytrzymuje ból, zrywa kontakt, zaczyna, zapomina, zdarza mu się zaprzepaścić największe namiętności. Ale czasami wystarczy byle głupstwo by się przekonać, że te drzwi tak naprawdę nigdy nie zostały zamknięte na klucz.
Prawdziwe przebaczenie jest darem, na który trzeba zapracować.
Kobiety uwielbiają fuck eye kontakt. Patrzysz jej prosto w oczy. Uśmiechasz się do niej. Później patrzysz na jej usta. Później znów w oczy. Nie spuszczasz wzroku. Wytrzymujesz jeszcze chwilę. Aż do momentu, kiedy ona zacznie się czerwienić.
Olej to... I znajdź sobie kogoś, kto będzie dumny z tego, że Cię ma.
Nauczyłem się jednak pewnej rzeczy: nigdy nie jest za późno. Pewne historie można naprawiać w każdym momencie życia.
Pamiętaj, że wielka miłość i wielki sukces wymagają podjęcia wielkiego ryzyka.
Gdy nie prosisz o radę, każdy ma coś do powiedzenia. A innym razem, kiedy życie dosłownie łamie ci kręgosłup i chciałbyś, by wsparł cię mądrym słowem, by powiedział coś, co pomoże, pokrzepi, otacza cię głucha cisza...
Czasem trzeba zmarnować czas na niewłaściwą osobę by dostrzec ogromne znaczenie drugiej.
Świat przynależy do tych, którzy mają odwagę marzyć i dzień po dniu dokładają wysiłek, by te marzenia przekształcić w rzeczywistość.