Wprowadzenie nowych regulacji dotyczących składek ZUS dla osób pracujących na umowy zlecenia i umowy o dzieło jest już niemal pewne. Rządowa koalicja zdecydowała, że od początku 2025 roku wszyscy freelancerzy, niezależnie od formy zatrudnienia, będą musieli odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne. To oznacza znaczne zmniejszenie wynagrodzeń netto, co budzi spore kontrowersje i sprzeciw wśród zainteresowanych.
- Rząd zabierze Polakom nawet 1000 złotych z pensji!
- Jak działa obecny system?
- Nadchodzi rewolucja! Co się zmieni?
- Nowe przepisy nie podobają się Polakom!
- Kogo dotkną te zmiany?
Rząd zabierze Polakom nawet 1000 złotych z pensji!
Według zapowiedzi Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, nowe przepisy mają wejść w życie na początku przyszłego roku. Obecnie trwają prace nad szczegółowymi regulacjami, które mają zostać wdrożone zgodnie z obietnicami zawartymi w Krajowym Planie Odbudowy. W praktyce oznacza to, że od 2025 roku każdy, kto pracuje na umowę zlecenie lub umowę o dzieło, będzie musiał odprowadzać składki na ZUS, niezależnie od wysokości wynagrodzenia.
Jak działa obecny system?
Obecnie system oskładkowania umów zlecenia jest dość elastyczny. Wystarczy, że osoba pracuje na jednej umowie za minimalne wynagrodzenie, a wszystkie kolejne umowy zlecenia są zwolnione z obowiązku odprowadzania składek. Taki system jest korzystny zarówno dla pracodawców, jak i pracowników, umożliwiając im obniżenie kosztów pracy i zwiększenie wynagrodzeń netto.
Nadchodzi rewolucja! Co się zmieni?
Nowe regulacje wprowadzą obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe od każdej umowy zlecenia i umowy o dzieło. To oznacza, że osoby pracujące na takich umowach będą musiały oddać część swoich zarobków na składki ZUS, co obniży ich wynagrodzenia netto. Z drugiej strony, zyskają nowe uprawnienia, takie jak prawo do emerytury, świadczeń chorobowych i zasiłków macierzyńskich.
Nowe przepisy nie podobają się Polakom!
Propozycja rządu spotkała się z mieszanymi reakcjami. Z jednej strony, niektórzy widzą w tym kroku pozytywną zmianę, która zapewni freelancerom większą stabilność finansową w przyszłości. Z drugiej strony, wielu wolnych strzelców wyraża obawy, że zmiany te znacząco obniżą ich dochody i zwiększą koszty pracy.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje aktor z „Piratów z Karaibów”! Został zaatakowany przez rekina!
Przemysław Głośny, prezes Useme.com, platformy freelancingowej w Polsce, ostrzega, że nowe regulacje mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Jego zdaniem, objęcie umów o dzieło obowiązkowymi składkami ZUS może spowodować, że freelancing w Polsce ucierpi. Koszty dla firm korzystających z usług freelancerów wzrosną o co najmniej 40%, a zarobki wolnych strzelców mogą zmniejszyć się o jedną trzecią. To, jak twierdzi, podcięłoby skrzydła prężnej i innowacyjnej branży, w której pracuje ponad 330 tysięcy profesjonalistów.
Kogo dotkną te zmiany?
Zmiany te dotkną szczególnie mocno artystów, takich jak aktorzy, muzycy i pisarze, którzy często korzystają z umów o dzieło. Wielu z nich obawia się, że obowiązkowe składki ZUS obniżą ich zarobki i sprawią, że ich praca stanie się mniej opłacalna. Z drugiej strony, nowe regulacje mają na celu poprawę sytuacji materialnej artystów w przyszłości, zapewniając im prawo do emerytury i świadczeń chorobowych.