Od lipca bieżącego roku rodzice korzystający z żłobków muszą liczyć się ze wzrostem kosztów pobytu dziecka w tej placówce. To jednak tylko początek, ponieważ prognozy wskazują na dalszy wzrost cen na nadchodzącą jesień. Co powoduje te zmiany i jakie konsekwencje mogą wyniknąć dla rodzin?
- Kto ustala opłaty w publicznych żłobkach?
- Liczba miejsc w żłobkach mocno ograniczona
- Skąd taka decyzja?
Od lipca 2024 roku większość gmin zdecydowała się zwiększyć opłaty za żłobki. Największy wzrost cen przewiduje się na jesień. Z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc w publicznych żłobkach, rodzice są zmuszeni korzystać z ofert prywatnych placówek. Te z kolei postanowiły maksymalnie wykorzystać wzrost świadczenia żłobkowego z 400 zł do 1500 zł, wprowadzonego niedawno.
Kto ustala opłaty w publicznych żłobkach?
Opłaty za pobyt i wyżywienie dziecka w żłobkach są ustalane przez organy lokalne, co w przypadku żłobków publicznych oznacza decyzje rad gmin i miast poprzez tworzenie odpowiednich uchwał.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe wsparcie finansowe już od października! 2300 lub 2700 złotych przez dwa lata na każde dziecko!
Ta decentralizacja prowadzi do znaczących różnic w wysokości opłat między sąsiednimi gminami.
W większości przypadków wysokość tych opłat jest powiązana z minimalnym wynagrodzeniem za pracę, co oznacza, że od lipca 2024 roku opłaty te wzrosły.
Chociaż wzrost minimalnego wynagrodzenia ma zazwyczaj pozytywne skutki, jak podwyższenie świadczeń czy zwiększenie kwoty wolnej od potrąceń, opłaty za żłobki są przykładem negatywnych konsekwencji tego zjawiska.
Dokładne kwoty opłat różnią się w zależności od ustaleń poszczególnych gmin.
Na przykład w Łodzi miesięczna opłata za pobyt dziecka w żłobku wzrosła z 849 zł na 860 zł od lipca 2024 roku, zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej.
W Bydgoszczy wynosi ona 13,5% minimalnego wynagrodzenia, a w Zgierzu 12%.
Liczba miejsc w żłobkach mocno ograniczona
Jednakże ten wzrost to dopiero początek. Z powodu ograniczonej liczby miejsc w publicznych żłobkach, wiele dzieci po prostu nie ma szans na znalezienie miejsca.
W rezultacie, wielu rodziców zmuszonych jest korzystać z oferty placówek prywatnych, które samodzielnie ustalają wysokość opłat.
Chociaż podwyżki po wakacjach są zazwyczaj oczekiwane, jesień 2024 roku zapowiada się szczególnie trudna, gdyż wiele żłobków już teraz zapowiedziało znaczący wzrost cen.
Skąd taka decyzja?
Od 1 października 2024 roku zmieniają się zasady wsparcia dla rodziców najmłodszych dzieci.
Nowym elementem będzie świadczenie aktywne w żłobku, zastępujące dotychczasowe wsparcie żłobkowe.
Zamiast dotacji w wysokości 400 zł, rodzice będą mogli otrzymać do 1500 zł, równoważące wysokość opłaty za pobyt dziecka w instytucji opieki.
Środki te nie będą wypłacane bezpośrednio rodzicom, lecz zostaną przekazane na konto żłobka.
W odpowiedzi na tę zmianę, wiele placówek planuje podwyżki opłat, argumentując, że koszty nie będą obciążać rodziców, a wysoka dopłata państwowa daje możliwość podniesienia standardów usług.
