Coraz młodsze dzieci sięgają po e-papierosy. Ten niepokojący trend rozwija się nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Kolorowe opakowania, słodkie smaki oraz promocja przez popularnych influencerów sprawiają, że wapowanie zaczyna być postrzegane jako modna, nieszkodliwa rozrywka. W rzeczywistości to poważne zagrożenie dla zdrowia i droga do uzależnienia, której skutki mogą być nieodwracalne. Lekarze i eksperci biją na alarm, wskazując, że system prawny wciąż nie nadąża za dynamicznie zmieniającą się rzeczywistością.
- Nawet 7-latki ulegają modzie z TikToka
- Wapowanie to nie zabawa – to uzależnienie
- Smakowe e-papierosy projektowane „dla dzieci”?
- Polskie prawo nie nadąża za rzeczywistością
- Substancje psychoaktywne w e-papierosach
Nawet 7-latki ulegają modzie z TikToka
Tradycyjne papierosy przestały być modne wśród młodzieży, ale ich miejsce zajęły nowoczesne e-papierosy – kolorowe, smakowe i szeroko promowane w mediach społecznościowych.
ZOBACZ TAKŻE: Kara za plażowanie nad Bałtykiem. Mandat nawet 5000 złotych!
Niestety, zjawisko to dotyka coraz młodszych użytkowników. Coraz częściej zdarza się, że po elektroniczne papierosy sięgają nawet 7-letnie dziewczynki.
Nie jest to przypadek, producenci kuszą słodkimi smakami (np. truskawki, guma balonowa, wanilia), estetycznym wyglądem i reklamami w sieci.
Młodzież widzi je u swoich idoli na TikToku czy Instagramie i zaczyna je postrzegać jako coś nieszkodliwego lub wręcz „fajnego”.
Wapowanie to nie zabawa – to uzależnienie
Jak podkreśla dr Gary Chung Kai Chan z Uniwersytetu Queensland, młodzi ludzie często nie dostrzegają zagrożeń, traktując e-papierosy jako mniej szkodliwą alternatywę dla tradycyjnego palenia.
To jednak złudzenie, e-papierosy zawierają nikotynę i inne substancje chemiczne, które mogą poważnie wpływać na rozwój mózgu i układu nerwowego u dzieci i nastolatków.
Wielu młodych ludzi postrzega wapowanie jako modne i nieszkodliwe, szczególnie gdy widzą to w TikTokach czy Instagramowych relacjach swoich idoli. To bardzo niebezpieczne złudzenie – ostrzega dr Gary Chung Kai Chan z University of Queensland, współautor badań naukowych opublikowanych w czasopiśmie Nicotine and Tobacco Research
Z raportu CBOS wynika, że aż 87 proc. uczniów klas 7 i 8 miało kontakt z nikotyną przed 14. rokiem życia, a najczęściej ich pierwszym doświadczeniem były właśnie e-papierosy.
Smakowe e-papierosy projektowane „dla dzieci”?
Dane wskazują, że ponad 80 proc. młodych użytkowników wybiera e-papierosy o smakach owocowych lub słodkich.
Eksperci zwracają uwagę, że są one tworzone w sposób atrakcyjny właśnie dla nieletnich, mają przyciągające kolory, opakowania przypominające zabawki i przystępną cenę.
Polskie prawo nie nadąża za rzeczywistością
Choć od 5 lipca 2025 r. obowiązuje nowelizacja ustawy zakazująca sprzedaży e-papierosów (również beznikotynowych) osobom poniżej 18. roku życia oraz ich reklamowania i sprzedaży online, eksperci podkreślają, że Polska nadal wypada słabo na tle innych państw.
Od 5 lipca br. obowiązuje nowelizacja ustawy zakazującą sprzedaży osobom poniżej 18 lat wszystkich e-papierosów elektronicznych, w tym bez nikotyny, pojemników zapasowych i woreczków nikotynowych. Nowelizacja wprowadza także zakaz sprzedaży e-papierosów bez nikotyny i woreczków nikotynowych na odległość, w tym przez internet i zakaz ich reklamowania – podaje portal prawo.pl
W wielu krajach, jak Francja czy Belgia, podobne regulacje funkcjonują od dawna i są dużo bardziej restrykcyjne.
Substancje psychoaktywne w e-papierosach
Problem nie kończy się na nikotynie. Coraz częściej młodzi ludzie wapują substancje psychoaktywne, takie jak THC, CBD czy syntetyczne kannabinoidy.
Jak pokazują badania opublikowane w American Journal of Preventive Medicine, rośnie liczba dzieci w wieku 11–15 lat, które sięgają po takie produkty – częściej są to dziewczęta niż chłopcy.
Syntetyczne kannabinoidy mogą prowadzić do nieprzewidywalnych skutków zdrowotnych, a nawet do śmierci – ostrzega Jack Chung
Moda na wapowanie może wyglądać niewinnie, ale w rzeczywistości prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Źródło zdjęć: Canva