„Skok śmierci”: Nowy trend bije rekordy popularności w sieci

Pewna młoda kobieta pokazała nagranie, na którym rozpędzona rzuciła się do wody z wysokości prawie 25 metrów. Film wyświetlony został już w milionach, a internauci wręcz nie dowierzają, że kobieta przeżyła. Jak się okazuje, osoby, które decydują się na ekstremalne skoki, nie robią jednak tego bez przygotowania, gdyż mają gigantyczne doświadczenie.

    Ekstremalne skoki Døds od kilku lat cieszą się w Norwegii niezwykłym zainteresowaniem. Warto dodać, że nie są to zwykle skoki do wody z określonej wysokości, w których liczy się styl wykonania i technika. W zyskujących na zainteresowaniu tzw. skokach śmierci liczy się głównie show – zawodnicy pokazują przeróżne ewolucje w powietrzu i wówczas jest to tzw. freestyle, albo nie ruszają się prawie wcale. Aby skok nie był dla nich bolesny, tuż przed wpadnięciem do wody najczęściej przybierają pozycję embrionalną.

    Asbjørg Nesje od kilku lat zawodowo zajmuje się podobnymi skokami i co istotne, jest już jest dwukrotną mistrzynią świata w Døds.

    Kobieta stara się aktywnie prowadzić swój kanał na TikToku, na którym internauci zobaczyć mogą nagrania jej najbardziej spektakularnych skoków. Dotychczas największe zainteresowanie wzbudził ten, na którym pobija rekord świata, skacząc do wody z wysokości 24,8 metrów. Warto dodać, że rekord mężczyzn wynosi 31,3 metra. Nagranie, na którym Norweżka pobija rekord świata, wyświetlone zostało już ponad 42 mln razy.

    Na większości nagrań, które zamieszcza Nesje na swoim profilu, widnieje informacja, w której przestrzega się internatów, aby nie naśladowali pokazanych czynności, gdyż wykonywane są one przez profesjonalistów.

    Nie zmienia to jednak faktu, że ogromna część użytkowników, która miała okazję obejrzeć nagrania, jest w szoku, że kobiecie nic nie jest. Pod filmikami pojawiają się nawet pytania, czy Nesje żyje: "Ona żyje?", "świetny pomysł na wózek" czy "to ryzyko złamania kręgosłupa”.

    Zobacz także: Ta kobieta ma męża i chłopaka. Internauci grzmią: „Wolałbym być sam przez resztę życia”

    Udostępnij: