[...] wbrew twierdzeniu moralisty, iż cnota przynosi szczęście, naprawdę jest ...
[...] wbrew twierdzeniu moralisty, iż cnota przynosi szczęście, naprawdę jest odwrotnie: szczęście przynosi nieodzownie cnotę.
"Jeśli planujesz rozbić czyjąś bańkę mydlaną, pamiętaj aby trzymać w pogotowiu swoje obie dłonie"
Kariera jest koniem, który bez jeźdźca zjawia się przed bramą wieczności.
I jeśli w tygodniu przed świętami staniesz przed witryną i pomyślisz jakieś życzenie, dostaniesz to, czego pragniesz.
Szukam powodów do radości. Niezależnie
od tego co słyszę i co robią inni ludzie.
Ja chcę się cieszyć. Bo cieszenie się jest
sto razy bardziej przyjemne niż narzekanie.
Nie można ujarzmić narodu, ognia i wody.
Szczęście nie jest czymś gotowym, co przychodzi z zewnątrz, lecz jest wynikiem własnych wysiłków. To jest podróż, nie cel podróży.
Nie pytajmy, co może zrobić dla nas ojczyzna. Pytajmy, co my możemy dla niej uczynić.
Społeczeństwo, które nie jest w stanie stworzyć utopii i poświęcić się jej służbie, jest zarażone sklerozą i ruiną.
Nie ma żadnego klucza do szczęścia. Drzwi do niego są zawsze otwarte. Czasem dokładamy wszelkich starań, aby znaleźć ten klucz, nie zauważając, że drzwi są otwarte i zawsze były. To my sami decydujemy o naszym szczęściu.
Niech pociechą dla nas będzie to, iż żaden ból na świecie nie trwa wiecznie. Kończy się cierpienie, pojawia się radość i tak równoważą się nawzajem.