
Dwie rzeczy wzbudzają moje zdumienie: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie.

Nie doświadczamy natury bezpośrednio, lecz tylko przez pryzmat naszych umysłów, nasze zrozumienie jej jest więc koniecznie subiektywne. To nie jest rzeczywistość sama w sobie, ale tylko nasze zrozumienie jej, co jest znane. Ta teoria została nazwana 'idealizm transcendentalny'.

Dwie rzeczy napełniają umysł coraz nowym i rosnącym podziwem i czcią, im częściej i uporczywiej zastanawia się nad nimi, to stworzona gwiazda nad mną i moralny prawo we mnie.

Przyroda to wszystko, co nas otacza, wszystko, co nie jest wytworem naszej woli. Przyroda to sztuka, której nie jesteśmy twórcą.