
Mężczyzna nie jest tym, który nie płacze. Mężczyzna jest tym, który zostaje, gdy inni odchodzą. Tym, który mówi prawdę, gdy wszyscy kłamią.

Pragnienie uczciwej walki nie jest niczym złym, pod warunkiem, że przeciwnik ma podobne zamiary.

Nawet uczciwy człowiek musi
kłamać, gdy ma do czynienia z kłamcami.

Nikt jeszcze się nie wzbogacił, będąc w stu procentach uczciwym.

Nie ma tylko jednej prawdy i nie ma tylko jednej uczciwości.

Słowa uczciwy polityk
są tak samo wewnętrznie
sprzeczne, jak uczciwy złodziej.

Dyskrecja u kobiety to jak uczciwość u mężczyzny.

Polityka, która osłabia siłę moralną, tęgość charakteru, poczucie odrębności, uczciwość obywatelską – taka polityka chociażby największymi zdobyczami pochlubić się mogła, jest w ostatecznym rezultacie dla narodu zgubna.

Więc każdego, kto łamie przysięgę, trzeba powiesić?
- Każdego.
- A kto ma ich wieszać?
- Jak to kto? Ludzie uczciwi.
- To widocznie kłamcy i krzywoprzysięzcy są bardzo głupi, bo przecież tylu ich jest, że wszystkich
uczciwych mogliby pobić i powywieszać.

Słysząc słowa „uczciwość” lub „wysokie morale”, Vogon Jeltz sięgał po słownik wyrazów obcych, słysząc brzęczenie większej gotówki, sięgał po kodeks karny i czym prędzej go wyrzucał.

Uczciwość często przysparza wiele bólu i zmartwień.

Uczciwość w małych rzeczach nie jest małą rzeczą.