Wszystkie rządy pragną twierdzić, że nie chciały wojny, lecz zostały ...
Wszystkie rządy pragną twierdzić, że nie chciały wojny, lecz zostały do niej zmuszone.
Wojna to katastrofa, w której triumfuje śmierć. To jest zaprzeczenie miłości i praw człowieka. To zbrodnia wobec boskości człowieka i jemu samemu.
Wojna to nie znaczy tylko walka ciałem, ale także umysłem. Trzeba myśleć szybko, działać szybko, często bez pełnego rozeznania sytuacji. Taka jest natura wojny. Zawsze wywołuje chaos i niepewność, mimo to musimy w niej funkcjonować, niezależnie od skomplikowania sytuacji.
Nie są cnotliwe wszystkie środki walki. Nie jest wszystko dozwolone w wojnie. W jej bashni wielość znaczeń, na niewzruszonych poziomach, nie zawiera ani się nie otwiera na modlitwy, które wyznaczają bezpłodność świata.
Wojna to tragedia, wszystko, co ona wkłada w usta ludzkiej mądrości, zamienia w złudzenie i kłamstwo. Poprzez wojnę, szlachetne umysły są przekształcane w narzędzia śmierci.
Jeśli chcecie pokonać wroga, nie walczcie z nim. Znajdźcie sposób, by zmienił swoje myślenie. To jest najwyższa sztuka wojenna: zmusić wroga do powtórzenia twoich słów i czynów na swój własny sposób.
Mądre jest zawarcie pokoju jedynie wtedy, gdy rzeczywistość jest już tak potworna, że jest on konieczny. Lecz mądry to będzie tylko ten pokój, który uwzględni rzeczywistość.
Na wojnie ważne jest nie tylko zdobyć przewagę, ale także umieć z niej skorzystać. Zwycięstwo zależy nie tylko od silnej armii i dobrego planu, ale także od umiejętności dostosowania się do zmieniających się warunków na polu bitwy.
Zawsze wydawało mi się to niezrozumiałe, że kiedy człowiek stawia czoła niebezpieczeństwu, inni mają prawo decydować, kim on jest. Wojna zawsze była dla mnie czymś w rodzaju paradoksu.
Wojna to jest straszna rzecz, ale nie tak straszna jak podłamanie ducha narodu, strata jego godności, strata jego wolności, strata jego przyszłości.
Jedna śmierć to tragedia, milion śmierci to statystyka.