Wszystkie rządy pragną twierdzić, że nie chciały wojny, lecz zostały ...
Wszystkie rządy pragną twierdzić, że nie chciały wojny, lecz zostały do niej zmuszone.
Wojna to polityka innymi środkami. Działa nią, jak i środkami polityki, zatem jak całością przypadków, duch pożądania, np. w egzekucji nieprzyjaciela, ale jeśli zależy na kosztach, to i umysł prostoty, oczywisty skutek.
Nikt nie ma prawa mówić o wojnie, jeśli jej nie przeżył. Nikt nie ma prawa mówić o strachu, jeśli go nie poczuł. Nikt nie ma prawa mówić o bólu, jeśli go nie doświadczył. To nie jest gra, to nie jest bezpieczny świat pełen słów. To jest wojna i jest prawdziwa.
Wojna jak najbardziej nie jest ani zła, ani dobra. To wojna. Leczy zbrodni, wymierza karę zdrajcom i umacnia władzę siłom, które potrafią nią kierować.
Nie wystarczy tylko mówić o pokoju. Trzeba w to wierzyć. I to nie wszystko, trzeba pracować nad tym.
Czy metoda zwalczania i unicestwiania, czyli wojna jest sama w sobie zła? Na to pytanie odpowiadam twierdząco: jest zła sama w sobie, jest największą zbrodnią, jeżeli jest używana samolubnie, dla zwiększenia potęgi, wpływów, bogactw.
Można wyjść z wojny, ale nigdy nie można wyjść z w niej całym. To jest piekło na ziemi, które trawestuje ludzi, karambolując ze sobą ich ciała i ducha. Człowiek staje się tylko cieniem tego, kim kiedyś był.
Nauka uderza w twarz mądrość z książek. Czym jest książka? Czym jest literatura? Co to jest nauka? To jest wszystko wojna. Wojna jest jak ocean. Absolutnie niezależny. Niewłaściwy. Wciąż zmienia swoje brzmiące twarze. Wojna - to ocean.
Wojna nie określa, kto ma rację, tylko kto zostaje. Gdy zgaśnie euforia zwycięstwa, zaczyna błyszczeć krew niewinnych.
Prawda jest pierwszą ofiarą każdej wojny. Jej zabijają z nim dobronamierne wojskowe komunikaty, kłamstwa rządowe, propaganda, cenzura. I to my, dziennikarze, musimy ją odszukać, odnaleźć, ocalić.
Wojna nie jest jakąkolwiek drogą. Ona jest zło, największe z możliwych zła, bo obejmuje w sobie i dopełnia wszystko, co zło jest: niszczy wszystko, co jest ludzkie; rani duszę.