Mimo sprzeciwów napływających niemal z całego świata Anna Linnikova reprezentowała Rosję podczas wyborów Miss Universe. Kreacja, symbolizacja potęgę Rosji, wybudziła gigantyczne kontrowersje.
W minioną niedzielę w Nowym Orleanie odbył się 71. konkurs Miss Universe. Mimo sporych nadziei reprezentantka Polski nie dostała się do finałowej szesnastki. Tytuł najpiękniejszej kobiety na świecie otrzymała 28-letnia Miss USA R'Bonney Gabriel. Do finałowej trójce znalazły się także przedstawicielki Republiki Dominikany, do której trafił tytuł II wicemiss, a także Wenezueli (I wicemiss).
Chociaż Rosja z racji agresji na Ukrainę wykluczana jest z wielu wydarzeń kulturalnych na świecie, tym razem pojawiła się na wyborach Miss Universe. Udział Anny Linnikovej, która reprezentowała ten kraj, od początku wzbudzał sporo kontrowersji, jednak to, w jaki sposób zaprezentowała się podczas wyborów, przeszło wszelkie wyobrażenia.
Skandal na Miss Universe
Anna Linnikova mimo sprzeciwów reprezentowała Rosję podczas ostatniego konkursu Miss Universe.
22-latka na wyborach pojawiła się w krwiście czerwonej kreacji wysadzanej perłami i kamieniami półszlachetnymi. Do sukni, która inspirowana była czasami carskimi, dodatkowo jej głowę zdobiła symbolizująca imperium rosyjskie korona.
Jej udział, a następnie prezentacja w sukni, która zdaniem wielu miała okazać potęgę Rosji, wzbudziło ogromny sprzeciw z całego świata. Internauci w krótkim czasie stworzyli nawet grafiki oraz nagrania, na którym widać wizerunek reprezentantki Rosji w bogato zdobionej sukni na tle zbombardowanych ukraińskich miast. Warto dodać, że Annę Linnikovą okrzyknięto nawet "Miss Ludobójstwa".
Swoje oburzenie postanowiła wyrazić ukraińska dziennikarka Alina Makarczuk.
Skrajny cynizm i nieśmieszny żart. Rosjanka w czerwonej sukni na scenie konkursu Miss Universe 2023. Nowy Orlean, USA. W czasie, kiedy Rosjanie zrzucili kilkadziesiąt bomb na Ukrainę i wysadzili w powietrze blok w Dnieprze. Ta suknia zawsze już będzie symbolem krwi – napisała na Twitterze
Zobacz także: Blue Monday- najbardziej depresyjny dzień w roku. Należy się go bać?