Do szokującego odkrycia doszło w małym miasteczku Radlin w dowództwie śląskim. Ciało kobiety, która zmarła 13 lat temu, znajdowało się w mieszkaniu jej syna. Makabryczne sceny odkrył zięć mężczyzny.
Dokładnie 22 lutego śledczy zawiadomieni zostali o popełnieniu szokującego przestępstwa. W Radlinie pod Wodzisławiem Śląskim odkryto, że w mieszkaniu mężczyzny znajdują się zwłoki jego matki, które wcześniej zostały przez niego wykopane z grobu. Policję zawiadomił zięć mężczyzny, który wcześniej przez lata nie mógł się z nim skontaktować. Chociaż początkowo podejrzewano, że zwłoki znajdowały się w mieszkaniu od kilku miesięcy, prawda okazała się zupełnie inna.
Ustalono, że grób Jadwigi L., w którym została pochowana 16 stycznia 2010 roku, pozostaje pusty. Prawdopodobnie mężczyzna wykopał ciało matki bezpośrednio po jego pochówku i następnie je zmumifikował. Ciało pozostawało w tym domu od 2010. – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Jadwiga Smorczewska
76-letni syn zmarłej kobiety przez te wszystkie lata opiekował się ciałem swojej matki. Jak informują osoby, które zajmują się śledztwem, zwłoki były w stanie idealnym, co może wskazywać na to, że prawdopodobnie mężczyzna regularnie je czyścił oraz konserwował.
Jak to możliwe, że przez lata nikt nie odkrył, że w domu mężczyzny znajdują się zwłoki? Jak przekazuje brytyjski portal Daily Mail, 76-latek miał praktycznie nie wychodzić ze swojego domu. Ponadto nie utrzymywał kontaktu z nikim z rodziny, a także nie wpuszczał nikogo do mieszkania.
Mężczyźnie, który wykopał z grobu ciało swojej matki, przedstawiono zarzut bezczeszczenia zwłok. 76-latek od ponad miesiąca przebywa w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przechodzi szereg badań. W zależności od postawionej diagnozy uzależniony będzie wyrok sądu.
Zobacz także: "Zamknij r*j, szm*to! Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz?" – skandaliczne sceny na rekolekcjach