Szokujący występ uczennic. Dzieci śpiewały "Będę pijana"

To miała być zwykła, uroczysta inauguracja roku szkolnego, jak co roku, z przemówieniami, życzeniami i występami uczniów. Tymczasem w jednej ze szkół podstawowych w Starachowicach wydarzyło się coś, co poruszyło całą Polskę. Nagranie z akademii, które trafiło do sieci, wzbudziło falę oburzenia, a wielu nie dowierza, że taki występ miał miejsce w murach publicznej szkoły i to z udziałem dzieci.

1 września to ważna data dla uczniów i nauczycieli w całej Polsce. Właśnie tego dnia w placówkach edukacyjnych odbywają się uroczyste inauguracje roku szkolnego. Tradycyjnie towarzyszą im akademie, przemówienia, występy artystyczne i programy słowno-muzyczne przygotowane przez dzieci i młodzież. Często te wydarzenia są pełne wzruszeń, uśmiechów i nadziei na nowy edukacyjny rozdział.

W tym roku jednak jedno z takich wydarzeń przyciągnęło ogólnopolską uwagę i wywołało falę krytyki i oburzenia. Wszystko za sprawą występu uczennic Szkoły Podstawowej nr 10 w Starachowicach, który zszokował wielu obserwatorów.

"Będę pijana" na szkolnym przestawieniu

Podczas uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego w SP nr 10, uczennice wykonały utwór zespołu Daj to Głośniej zatytułowany „Wesele w Dubaju”. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie tekst piosenki, który zdaniem wielu jest absolutnie nieodpowiedni dla dzieci. Dzieci śpiewały m.in.:

W Dubaju w hotelu, na swoim weselu, będę pijana, będę pijana

Na widowni znajdowali się rodzice, nauczyciele, urzędnicy, a także prezydent Starachowic Marek Materek. Co ciekawe, jak relacjonuje miejski radny Konrad Rączka, który nagranie opublikował w mediach społecznościowych, wiele obecnych osób klaskało z entuzjazmem.

Tymczasem w dalszej części oryginalnej wersji piosenki pojawia się fragment: Od Warszawy po Abu Dhabi, tak się kur** Polska bawi.

Chociaż na szkolnym występie nie padły te słowa, sam kontekst utworu wywołał ogromne emocje i pytania o granice dobrego smaku oraz odpowiedzialności pedagogicznej.

Radny Rączka, komentując występ, nie ukrywał swojego zaskoczenia i rozczarowania:

Tyle jest alkoholu w przestrzeni publicznej, tyle reklam alkoholu. Zastanawiamy się w Starachowicach nad nocną prohibicją, która może w najbliższym czasie wejść w życie w godzinach od 23 do 6, a tu ktoś wpadł na tak skandaliczny pomysł – oznajmił w rozmowie z tvn24.pl.

Podkreślił, że nie obwinia dzieci, ale odpowiedzialnością obarcza dorosłych:

Nie jestem przeciwnikiem tej piosenki, ale na wszystko jest czas i miejsce. Dzieci nie są temu winne, ale mam żal do dyrekcji i do nauczycieli, że wpadli na taki pomysł lub pozwolili go zrealizować. Warto się zastanowić, co powiedzą ci sami nauczyciele, jeśli dziecko w szóstej czy siódmej klasie się upije – dodał.

https://www.facebook.com/reel/

Po fali komentarzy, urzędnicy miejscy wystosowali oficjalne oświadczenie, w którym poinformowali, że dyrekcja szkoły została pouczona:

Przeprowadziliśmy już rozmowę dyscyplinującą z dyrekcją szkoły – organizatorem tej części uroczystości – czytamy.

Władze miasta zaznaczyły także:

Zwróciliśmy uwagę, że utwór tego typu nie powinien znaleźć się w repertuarze szkolnych obchodów. W pełni podzielamy opinię, że piosenka zawierająca treści nieodpowiednie nie przystoi uczniom – zarówno najmłodszych, jak i starszych klas – i nie może być promowana w środowisku szkolnym

Z pozoru niewinny występ uczennic podczas rozpoczęcia roku szkolnego w Starachowicach urósł do rangi ogólnopolskiego skandalu edukacyjnego. Choć dzieci nie są tu głównymi winowajcami, wydarzenie to pokazało, jak łatwo przekroczyć granice odpowiedzialności w szkole. Pozostaje mieć nadzieję, że ta sytuacja stanie się przestrogą dla innych placówek, by z większą wrażliwością i wyczuciem dobierać treści prezentowane przez uczniów, zwłaszcza w tak symbolicznych momentach, jak rozpoczęcie roku szkolnego.

Zobacz także: Bruce Willis nie mieszka już z rodziną. Żona: "Najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam"

źródło zdjęć: Canva

Udostępnij: