Dramat przy przystanku: Pies rzucił się na 3-latka!

Na jednym z miejskich przystanków w Szczecinku doszło do brutalnego ataku psa na małego chłopca. 3-letnie dziecko zostało dotkliwie pogryzione w twarz, rany są poważne, a lekarze walczą o to, by malec nie stracił wzroku. Zaatakował go pies, który znajdował się pod opieką właścicielki i był na smyczy. Mimo to nie udało się uniknąć tragedii.

W minioną sobotę, 6 września, w Szczecinku doszło do dramatycznego incydentu. Przy skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Rzecznej, w pobliżu przystanku autobusowego, 3-letni chłopiec został zaatakowany przez psa. Dziecko doznało poważnych obrażeń twarzy, w tym w okolicy oka. Obecnie przebywa pod opieką lekarzy, a jego stan zdrowia jest stabilny, jednak los jego wzroku pozostaje niepewny.

Jak doszło do pogryzienia?

Według informacji przekazanych przez Annę Matys, rzeczniczkę prasową Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku, chłopiec podróżował miejskim autobusem wraz ze swoimi opiekunami. Po zakończeniu kursu i opuszczeniu pojazdu, maluch zauważył psa i postanowił podejść do niego, najprawdopodobniej z zamiarem pogłaskania zwierzęcia.

W tym momencie pies niespodziewanie zaatakował dziecko, kąsając go w twarz. Najcięższe obrażenia dotyczą okolic oka – lekarze robią wszystko, by uratować wzrok chłopca, ale na razie nie wiadomo, jakie będą długofalowe skutki.

Pierwszej pomocy udzielił chłopcu kierowca autobusu, który natychmiast zareagował na dramatyczne wydarzenia. Chwilę później na miejsce przybyli ratownicy medyczni, którzy przejęli opiekę nad dzieckiem i przetransportowali je do szpitala.

Policja szybko rozpoczęła działania. Jak zaznacza Anna Matys:

Działania funkcjonariuszy dotyczyły m.in. zapobieżenia konfrontacji pomiędzy stronami. Warto tutaj podkreślić, że jeden z uczestników był bardzo pobudzony i agresywny.

Z ustaleń policji wynika, że pies nie należy do ras uznanych za niebezpieczne. W momencie incydentu był na smyczy i posiadał aktualne szczepienia. Właścicielka psa miała szybko zareagować, próbując odciągnąć zwierzę, jednak nie udało się zapobiec tragedii.

Policja analizuje nagrania z monitoringu miejskiego oraz kamer wewnątrz autobusu, aby dokładnie odtworzyć przebieg wydarzeń. Trwają również przesłuchania świadków. Prowadzone postępowanie dotyczy średniego uszczerbku na zdrowiu.

Jak informują służby, obrażenia dziecka są rozległe, lecz niezagrażające życiu. Największy niepokój budzi jednak stan oka – lekarze nie wykluczają poważnych konsekwencji w przyszłości, w tym trwałej utraty wzroku. Rodzina dziecka przeżywa ogromny stres, a pomoc psychologiczna została już im zaoferowana.

Nie oceniajmy, ale uczmy się na przyszłość

Choć nie sposób jednoznacznie wskazać winnych tego zdarzenia, warto przy tej okazji przypomnieć, jak ważne jest uczenie dzieci właściwego zachowania wobec zwierząt, szczególnie tych nieznajomych.

Nie każdy pies, nawet jeśli wygląda na spokojnego, toleruje obce osoby. Zbliżanie się do psa bez zgody właściciela i próba pogłaskania go mogą być niebezpieczne, zwłaszcza dla małych dzieci, które nie znają jeszcze zasad bezpieczeństwa.

Zdjęcie Dramat przy przystanku: Pies rzucił się na 3-latka! #1

Zobacz także: Tak wygląda grób ppkł. Macieja Krakowiana. Ten cytat wyciska łzy

źródło zdjęć: Canva

Udostępnij: