Ewa Skibińska w jednym z wywiadów opowiedziała o swoim uzależnieniu od alkoholu. Aktorka wyznała, że przez lata zmagała się z alkoholizmem. Później także sięgnęła po marihuanę. W walce z uzależnieniami pomogła jej przyjaciółka oraz córka…
Co wiemy o Ewie Skibińskiej?
Ewa Skibińska to znana polska aktorka teatralna, jednak także pojawiająca się w produkcjach filmowych i telewizyjnych. Widzowie kojarzą z seriali takich jak „Na dobra i na złe” oraz „Pierwsza miłość”. Aktualnie Ewa zasila zespół Teatru Powszechnego w Warszawie.
Ewa Skibińska o walce z alkoholizmem
Aktorka w ostatnim z wywiadów udzielonym redakcji Wysokich Obcasów opowiedziała o swoim nałogu. Nikt nie miał pojęcia, że Skibińska przez lata walczyła z potwornym uzależnieniem od alkoholu. Co więcej, o jej alkoholizmie nie wiedzieli nawet jej bliscy.
W rozmowie z Wysokimi Obcasami, aktorka przyznała, że alkohol towarzyszył jej od zawsze, a szczególnie ciężki był okres, gdy jej partner Krzysztof Mieszkowski był dyrektorem teatru we Wrocławiu:
Piłam od zawsze, choć najgorszych było ostatnich osiem lat, czyli, jakkolwiek by patrzeć, od początku dyrekcji Krzysztofa w teatrze we Wrocławiu
Skibińska wyznała, że zdarzało się jej być nietrzeźwą na próbach, a torebce nosiła „małpkę”:
Samo picie, nie ukrywajmy, było od zawsze. Przez lata w teatrze też w pewien sposób było dozwolone. Właściwie nietrzeźwa byłam też na próbach. Nawet o poranku znalazła się małpka w torebce
Ewa alkohol traktowała jako pewnego rodzaju pobudzacz, dzięki któremu wydawało jej się, że jest bardziej kreatywna:
Alkohol był pobudzaczem, a ja dzięki niemu czułam się odważniejsza i bardziej twórcza.
Aktorka przytoczyła sytuację, po której zrozumiała, że alkohol tylko szkodzi jej twórczości:
Do „Poczekalni" Krystiana Lupy nakręciłam monolog, który miał być wyświetlany na scenie jako film. I Lupa tego nie wziął. Nigdy mi nie powiedział dlaczego, ale ja wiem, że na tym filmie byłam w pewien sposób nieprzytomna, jakby za szybą. A to znaczy, że jednak byłam mało twórcza po alkoholu.- zauważyła aktorka.
Osobą, która zauważyła, że Skibińska ma problem z alkoholem była jej przyjaciółka, znana aktorka Jolanta Fraszyńska. W końcu aktorka zwalczyła nałóg dla swojej córki:
Któregoś razu zauważyła, że jest dość wczesna godzina, a ja proponuję jej drinka. I zapytała wprost, czy aby na pewno nie mam z tym problemu. Wtedy się poryczałam. Ona powiedziała też o tym mojej rodzinie, a potem córka przejęła pałeczkę. I dalej już poszło. Przestałam pić. Dla swojej kondycji w pracy, dla siebie i przede wszystkim dla córki – wyznała Skibińska.
Po odrzuceniu alkoholu, Ewa zaczęła palić marihuanę. Na szczęście ten epizod trwał tylko miesiąc dzięki czujności terapeutki:
Tak, choć jeszcze przez miesiąc paliłam marihuanę, myśląc, że moja terapeutka się nie zorientuje. Oczywiście, że się zorientowała. No a potem jakoś szło, krok po kroku. Zaczęłam się na temat uzależnień edukować - wyznała Skibińska.
ZOBACZ TAKŻE: Pijesz za dużo alkoholu? 10 znaków, że warto to ograniczyć