Doda, która ceniona jest przez swoich fanów za szczerość i bezpośredniość, po raz kolejny otworzyła się na antenie radia RMF FM, tym razem odnosząc się do swoich finansowych zawirowań. W swojej audycji "Dodaphone" opowiedziała o podejściu do pieniędzy i przyznała, że przez byłego męża straciła miliony i była na dnie.
Doda straciła fortunę przez byłego męża
Doda, czyli Dorota Rabczewska jest dziś jedną z największych polskich gwiazd. Piosenkarka, która niedawno świętowała dwudziestolecie swojej kariery scenicznej, od kilku tygodni prowadzi swoją audycję radiowa w Radio RMF FM. To właśnie na antenie swojej audycji wyznała słuchaczom, że przez byłego męża straciła sporo pieniędzy. Przypominamy, że Rabczewska ma za sobą kilka nieudanych związków, a relacja z Emilem Stępniem, zakończyła się dla niej nie tylko złamanym sercem, ale kłopotami prawnymi.
Podczas audycji zwróciła uwagę, że stan konta bankowego nie definiuje człowieka.
Ja byłam na górze, na dnie, na fali, pod falą. I jeszcze pod mułem się zdarzało. Potrafiłam mieć miliony, a za chwilę miałam zero. Potrafiłam zarabiać naprawdę ogromne pieniądze, a za chwilę wszystko zabrała mi pani prokurator przez długi mojego byłego męża.
Artystka zaznaczyła, że dla niej liczy się przede wszystkim charakter człowieka i to, ile jest w stanie dać z siebie bez oczekiwania na rewanż. "Najważniejszy jest dla niej charakter człowieka", jak stwierdziła, dodając, że w życiu ważniejsze są inne wartości niż materialne bogactwo.
Doda mówi, że żyje skromnie
W rozmowie z "Super Expressem", Doda wyjawiła, że zdecydowała się na skromniejsze życie i przewartościowanie tego, czego naprawdę potrzebuje.
Ja po prostu żyję skromnie. Przewartościowałam moje życie, a więc i finanse. Wyszło mi to na dobre. Lepiej mi się żyje, gdy wydaję mniej. Wolę zainwestować w coś, co zostaje na wieki i dzięki czemu zapamiętają mnie jako artystkę, która robiła największy r***l na scenie, a nie przez to, jak jestem ubrana, jaką mam torebkę, czy jakim jeżdżę samochodem. Noszę swoje ubrania sprzed lat. A samochód mam w leasingu - powiedziała.
Gwiazda podkreśliła, że woli być pamiętana za swoją sztukę, a nie materialne symbole statusu.
Warto dodać, że każda audycja, którą prowadzi Doda, cieszy się sporym zainteresowaniem słuczaczy, którzy nie mogą narzekać na nudę. Już w drugim wydaniu Rabczewska pokusiła się o szczere wyznanie i wyjawiła intymne szczegóły dotyczące tego, co robi w sypialni. Mimo trwania w szczęśliwym związku, gwiazda zdradziła, że w jej sypialni nie ma miejsca dla partnera.
Zobacz także: Doda wyznała, czego nie lubi robić w sypialni! Jej wyznanie zszokowało!