Czasem jedna decyzja może zmienić wszystko. Dla Filipa Gurłacza takim przełomem był dzień, w którym postanowił zerwać z uzależnieniem od alkoholu. Od tamtej chwili minęły już cztery lata, a aktor nie tylko odzyskał kontrolę nad swoim życiem, ale też odkrył w sobie nowe pokłady siły – tej fizycznej i tej emocjonalnej.
Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej Świętami Wielkanocnymi, fani tanecznego widowiska „Taniec z Gwiazdami” mogą wreszcie odetchnąć z ulgą – już w najbliższą niedzielę program powraca na antenę Polsatu! Przed nami wieczór pełen emocji, wzruszeń i… niestety także pożegnań. Jedna z par będzie musiała zakończyć swoją przygodę z parkietem, tracąc szansę na upragnioną Kryształową Kulę.
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska
W gronie tanecznych par, które znów zobaczymy na parkiecie, znalazł się Filip Gurłacz i jego partnerka Agnieszka Kaczorowska. Ich występy regularnie zbierają pochwały od jury i entuzjastyczne reakcje widzów, a para już nie raz udowodniła, że potrafi rozbudzić ogromne emocje swoją ekspresją i zaangażowaniem.
Nie bez powodu wielu fanów i komentatorów uważa ich za faworytów tej edycji. Przejmujące choreografie, dopracowana technika i silna więź między tancerzami to tylko niektóre z powodów, dla których publiczność tak mocno im kibicuje.
Filip Gurlacz rzucił nałóg
Filip Gurłacz nie tylko porusza widzów na parkiecie – jego historia życiowa to także opowieść o przemianie, sile woli i miłości ojca. Już jakiś czas temu aktor przyznał, że prawdziwą rewolucją w jego życiu było pojawienie się dzieci. To właśnie narodziny syna Michała stały się dla niego momentem przełomowym.
W jednym z ostatnich wywiadów dla WP, Gurłacz ponownie otworzył się na temat swojej przeszłości i wyznał, że cztery lata temu całkowicie zrezygnował z alkoholu. Był to dla niego krok konieczny – z myślą o przyszłości swojego dziecka.
Pierwszą myślą wtedy było, czy pamiętam jeszcze dzień, w którym nie piłem (...). A drugą – u mnie się zawsze piło alkohol. Mam rodziców-artystów, pamiętam imprezy za dzieciaka – zawsze ten alkohol był – wspomina Filip.
Pomyślałem sobie, że jeżeli ja nie przestanę pić, to być może spadnie to na moje dziecko, na mojego syna.
Dręczyło mnie pytanie, czy ja w ogóle potrafię kochać. I jak urodził się mój syn, to przyszła odpowiedź – potrafię. I to jak!
Dziś Gurłacz funkcjonuje w świecie show-biznesu, gdzie alkohol to częsty element imprez i spotkań, jednak on sam odnajduje się w tej rzeczywistości zupełnie inaczej.
Wpadłem na taki pomysł, że stworzę swój stolik. I podszedłem do pustego stolika, siadłem, dostawiłem krzesła i siedziałem sobie przy pustym stoliku z wodą czy tam colą. I przyszli ci, którzy nie piją.
Aktor zauważył, że dzięki decyzji o trzeźwości w jego otoczeniu pojawiło się wielu ludzi, którzy również nie sięgają po alkohol. Jego życie zaczęło „wibrować” na innej częstotliwości – spokojniejszej, bardziej świadomej.
Jeżeli obierasz jakiś kierunek, to zaczynasz wibrować trochę inaczej – spotykasz ludzi, którzy obrali ten sam kierunek.
Dla wielu widzów Filip Gurłacz jest dziś nie tylko utalentowanym aktorem i tancerzem, ale też inspiracją – dowodem na to, że nawet najtrudniejsze momenty można przekuć w coś pięknego, jeśli pojawi się w życiu prawdziwy sens. A dla niego tym sensem okazało się ojcostwo.
W najbliższym odcinku „Tańca z Gwiazdami” będziecie mogli zobaczyć go znów w akcji – na parkiecie, w duecie z Agnieszką Kaczorowską. Zapowiada się wieczór pełen emocji!
Zobacz także: "Nie jest osobą, która akceptuje mnie takim, jaki jestem" - Filip Gurłacz szczerze o swojej żonie
źródło zdjęć: Instagram @filipgurlacz_official