Jestem kobietą, która nie może zaakceptować dzieci swojego partnera. To trudne do zaakceptowania, ale jestem szczerza i muszę powiedzieć prawdę. Zawsze marzyłam o własnej rodzinie i dzieciach, ale nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała zmierzyć się z sytuacją, w której będę musiała opiekować się dziećmi mojego partnera z poprzedniego związku.
Mój partner jest wspaniałym człowiekiem i kocham go bardzo. Dwa lata temu zmarła jego żoną i to na nim spoczeła opieką nad maluchami. Jego dzieci są również wspaniałe, ale nie potrafię ich pokochać tak, jak powinnam. Czuję się jakbym była w ciągłym stresie i niepewności, gdy muszę być z nimi razem. Nie wiem, co ze sobą zrobić i czuję się winna za swoje emocje.
Staram się być dobrą osobą i zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc mojemu partnerowi i jego dzieciom. Robię wszystko, co w mojej mocy, aby być dobrą matką dla jego dzieci i partnerką, ale czasami ciężko jest mi sobie z tym poradzić. Czasami czuję się, jakbym nie była w stanie spełnić ich oczekiwań i jestem bardzo zaniepokojona tym, że moje emocje mogą zrujnować nasz związek.
Nie wiem, jak sobie z tym poradzić, ale wiem, że muszę to zrobić. Chcę być dobrą osobą i dobrą matką dla tych dzieci. Chcę być tam dla nich, gdy są potrzebne i chcę być dobrą partnerką dla mojego mężczyzny. Muszę znaleźć sposób na radzenie sobie z moimi emocjami i nauczyć się, jak lepiej sobie z nimi radzić. Tylko jak?
Nie chcę mówić swojemu meżczyznie o tym, że cieżko mi pokochać jego dzieci. Chociaż darzę go ogormnym uczuciem, boję się, że w związku z tym, że w naszej realcji są dzieci, które nie są moje, w koncu nie wytrzymam i od niego odejdę, tylko, że wcale tego nie chcę. Co mam zrobić? Naprawdę nie wiem....
Zobacz także: Mało kto wierzy w to, że mój mąż to potwór. Zmienia się, gdy przesadzi z alkoholem