Przerwa w związku? Czy może wpłynąć na poprawę relacji?

Gdy w związku pojawia się kryzys, partnerzy często decydują się nie tyle co rozstać, a zrobić sobie przerwę. Czy taki sposób, w którym od siebie odpoczywają, jest dobry i może im pomóc?

    Żaden związek nie jest idealny. Prędzej czy później w każdej relacji pojawiają się nieporozumienia. Czasem są one mało istotne i para szybko sobie z nimi radzi, a czasem poważnie psują relację pomiędzy partnerami.

    Kryzys w związku to rzecz oczywiście bardzo powszechna. Partnerzy w różny sposób sobie z nim radzą. Niekiedy wystarczą rozmowy i ustalenie nowych reguł, czasem konieczna jest terapia, a jeszcze inni podejmują radykalne kroki i nie widząc nadziei na ratowanie relacji, podejmują decyzje o rozstaniu.

    Zobacz także: Taki typ faceta nie cofnie się przed niczym! Potrafi manipulować jak nikt inny

    Są pary, które świadomie decydują się także na tzw. przerwę w związku. Nie rozstaja się „oficjalnie”, jednak dochodzą do wniosku, że muszą od siebie odpocząć, a przerwa może dobrze im zrobić. Chociaż faktycznie, wiele osób, które skorzystały z tej formy „tymczasowego rozstania”, do siebie wraca, przerwa czasem wyraźnie definiuje, że związek ten nie ma wspólnej przyszłości.

    Z Andrzejem byliśmy parą przez prawie sześć lat. Poznaliśmy się już w liceum i razem wchodziliśmy w dorosłe życie. Byliśmy w sobie zakochani i nie widzieliśmy poza sobą świata. Szybko ze sobą zamieszkaliśmy i planowaliśmy nawet ślub. Kilka miesięcy przed wyznaczoną datą w naszej relacji pojawiły się poważne zgrzyty i zgodnie przyznaliśmy, że musimy zrobić sobie przerwę, aby przemyśleć, co będzie z nami dalej. Data naszego ślubu zbliżała się wielkimi krokami. Po niespełna miesiącu Andrzej przyszedł do mnie i oznajmili mi, że beze mnie jest mu zwyczajnie lepiej. Tłumaczył, że widocznie był ze mną ze zwykłego przyzwyczajenia. Niestety ja do sprawy podeszłam zupełnie inaczej. Zrozumiałam, że ciężko mi bez niego żyć i naprawdę go kocham. Chociaż złamał serce, cieszę się, że jednak się rozstaliśmy. Za bardzo go kocham i myślę, że nie zniosłabym tego, że on nie darzy mnie podobnym uczuciem i jest ze mną ze zwykłego przyzwyczajenia.

    Udostępnij: