Życie to gra, a ja dostałem przy rozdaniu wyjątkowo słabe ...
Życie to gra, a ja dostałem przy
rozdaniu wyjątkowo słabe karty.
Nieznośna polaryzacja. Obcość-bliskość nie do pogodzenia ze sobą.
Wszystkie wspomnienia z czasem się rozpływają, a te dobre są najmniej trwałe.
Nie mamy pojęcia o zasobach tkwiących w nas in potentia, jeśli nie musimy z nich czerpać.
Bo nas sam Pan uczył temu:Chcesz - li sam brać, daj drugiemu.
Śmieć przyjdzie w końcu po każdego i
ważny jest jedynie sposób, w jaki się żyje.
Jeśli nie potrafi powiedzieć, co naprawdę czuje, przeleje to na papier.
Nigdy się nie poddawaj bo jeśli przejdziesz najgorsze chwile, to znaczy, że zasługujesz na te najlepsze.
Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Rejestrowanie życia jest kiepskim substytutem przeżywania go.