Dzień Pozdrawiania Brunetek, Dzień Bez Stanika, Dzień Marzyciela… Kalendarz aż roi się od przeróżnych okazji, które można celebrować. Ale warto też stworzyć swoje własne osobiste – duże i mniejsze – święta. Zobacz, jak świętowania wpływa na ogólne samopoczucie i nastrój.
Dla każdego z nas są dni ważne i dni ważniejsze. Pewnie bez problemu moglibyśmy wymienić te, które są istotne, mają w sobie coś szczególnego i wpływają na nas pozytywnie: świętujemy imieniny, Wielkanoc, kolejną rocznicę ślubu. Obchodzimy urodziny, by poczuć się wyjątkowo, celebrujemy święta Bożego Narodzenia, żeby spotkać się z rodziną i złożyć sobie życzenia, urządzamy bal sylwestrowy, by pożegnać stary rok, zrobić jego podsumowanie i zacząć kolejny z planami i nadzieją na lepsze.
Ale świętować można przecież z absolutnie dowolnego, nieraz zupełnie błahego powodu. Najlepiej, jeśli sami uznamy, że jakieś wydarzenie w naszym życiu jest szczególne i będzie miło je uczcić.
Pozytywne okazje świętowane od niedawna
Jeszcze kilka lat temu niektórzy uważali, że walentynki to takie typowo amerykańskie święto i u nas na pewno się nie przyjmie. Nie mieli racji. Podobnie dzieje się z Baby Shower, czyli przyjęciem na cześć mającego się niedługo pojawić na świecie dziecka. Takie brzuszkowe spotkanie w gronie przyjaciółek pozwala kobiecie oczekującej dziecka podzielić się swoją radością i się zrelaksować.
– Sama perspektywa świętowania poprawia nam humor. Planowanie, kogo zaprosimy, jakie menu przygotujemy, jak uatrakcyjnimy spotkanie z bliskimi nam osobami, sprawia nam przyjemność, uskrzydla, dodaje energii – mówi Aleksandra Urbaszek, psycholog, psychoterapeuta, i dodaje, że wówczas okoliczność, którą świętujemy, to już wisienka na torcie. Radzi, by zwracać uwagę nie tylko na życiowe przełomy. Warto celebrować to, że po długich pochmurnych dniach pojawiło się słonce, że zdaliśmy egzamin, że dzięki wytrwałości zgubiliśmy kilka centymetrów w pasie. – Dla miłośnika psów obchodzenie kolejnych urodzin swojego pupila będzie czymś oczywistym. Najważniejsze, byśmy robili to, co jest zgodne z naszymi życiowymi priorytetami, wyznawanymi wartościami – podkreśla Aleksandra Urbaszek.
Zalety świętowania
Świętowanie sprawia, że odrywamy się choć na kilka godzin od zabieganego życia, nie myślimy o przeszłości czy przyszłości, tylko żyjemy „tu i teraz”. Cieszymy się chwilą, która trwa. Poświęcamy czas na sprawy, których na co dzień nie robimy, często dlatego, że nie mamy z tego żadnej materialnej korzyści. Niektórzy pewnie stwierdzą, że nie ma sensu marnowanie energii na coś, co w ich mniemaniu nic nie wnosi do naszego życia, ale tak nie jest.
Świętowanie drobnych sukcesów uświadamia nam, że nie stoimy w miejscu i korzystamy z życia, dodaje pewności siebie. I, co bardzo ważne, spotykamy się z bliskimi nam osobami, a to zacieśnia więzy. Aspekt bycia razem, wspólnego przeżywania i dzielenia się emocjami, poczucie, że nie jesteśmy w swoich przeżyciach osamotnieni, potwierdza naszą przynależność do grupy.
Świętowanie to przestrzeń dla spontaniczności i radości. Człowiek musi odłożyć na bok swój zwyczajny rytm życia, zmienić swoje codzienne zajęcia, uwolnić się od zegara, od sztywności, napięcia, pewnej nadmiernej samokontroli, a święto pomaga cieszyć się życiem i prostymi doświadczeniami. W świętowaniu chodzi o to, by po prostu się spotkać, by radować się wspólną obecnością. To czas i przestrzeń na opowiadanie o sobie i wsłuchiwanie się w siebie nawzajem. Bardzo nam przecież tego na co dzień brakuje: kogoś, komu więcej o sobie powiemy, kogoś, kto nas wysłucha.
W czasie świętowania całkiem inaczej rozmawia się z drugim człowiekiem. Wszystko toczy się w wolniejszym rytmie. Jest to bardzo odświeżające w relacjach międzyludzkich. A ludzie, którzy umieją i lubią świętować są zazwyczaj bardziej optymistycznie nastawieni do świata.
+