
Wspomnienia wywołują ból. Najdotkliwszy zaś sprawiają najlepsze z nich.
Wspomnienia wywołują ból.
Najdotkliwszy zaś sprawiają
najlepsze z nich.
Gdzie boli, tam się dłubi. Ale gdzie umiera, tam się kocha niezmierzenie. Z bólem, jak z wyborem, można sobie radzić. Ale z śmiercią, jak z miłością, nie ma dyskusji.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. To jest największa lekcja, którą możemy nauczyć się od cierpienia: nie jesteśmy naszym bólem. Ból jest częścią nas, ale nie jesteśmy tylko bólem, nawet jeśli wydaje się inaczej.
Bądź wierna. Idź. To tylko ból. Dopóki są zajęci mną, nikt inny nie zginie.
Ból to drogowskaz, który po cichu wskazuje drogę. Nie jest wrogiem, lecz przewodnikiem. Bez niego nie poznalibyśmy prawdziwej radości, prawdziwego szczęścia i prawdziwej miłości. Ból uczy pokory, cierpliwości i empatii.
Ból jest nieodłączną częścią życia ludzkiego. To, jak go postrzegamy i radzimy sobie z nim, definiuje nas. Cierpienie to dodatkowy wybór, którego dokonujemy.
Ból, który nie zabija nas, czyni nas mocniejszymi. Nie powinniśmy go unikać, tylko stawić czoła i przekształcić w siłę.
Rozpacz ma swoje własne chwile spokoju.
Ból jest nieunikniony, lecz cierpienie jest dobrowolne. Tak jak piękno, tak i ból jest w oku obserwatora. Kiedy cierpimy, jest to zwykle wynik naszej interpretacji, a nie samego bólu.
Ból to tymczasowy kłopot, z którego skutków trudniej wrócić do normy niż po skomplikowanej operacji. Każde odczucie bólu zawsze wpływa na naszą psychikę i duszę.
Najgorszy ból, to ten, którego nie można wykrzyczeć. Który wyciska łzy, ale nie jabłko w gardle, tylko kwarć w sercu.