
Może życie jest ucieczką przed bólem?
Może życie jest ucieczką przed bólem?
Ból jest tymczasowy. To może trwać minutę, godzinę lub dzień, ale w końcu zniknie. Porzucenie jest natomiast na zawsze.
I kiedy już myślisz że to koniec...koniec miłości,koniec wspomnień...ruszasz do przodu,szukasz nowej miłości...nagle wszystko wraca i uświadamiasz sobie że nadal potrafisz kochać...tylko nie tego którego byś chciała...tylko tego o którym tak dzielnie usiłowałaś zapomnieć...
Ból jest ważnym przesłaniem, które ciało wysyła do umysłu. Jeśli umysł nie słucha, ból zaczyna krzyczeć. Im bardziej ignorujemy ból, tym głośniej krzyczy.
Najgorszy ból to ten, którego nikt nie widzi, a jest w nas tak silny, że aż chce się krzyczeć, ale nikt tego nie słyszy, a my krzyczymy ciszą.
Po co cierpienie
Po co łzy
I ta nie ustana tęsknota
Za kimś kto już nigdy nie wróci..
Nigdy cię nie przytuli
Nie pocałuje...
Po co? To wszystko?
Ból sprawia, że umiemy bardziej docenić radość, szczęście, miłość. Przez ból zdobywamy mądrość, siłę. Wiele osób nauczyło się żyć pełniej dzięki bólowi.
Ból to jedyna rzecz, która nas nigdy nie opuszcza. Towarzyszy nam od urodzenia do śmierci, przenika każdą chwilę naszego życia, zasypia z nami i budzi się rano.
Ból w ciele jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcjonalne. Cierpienie to stan psychiczny, wynikający z wyolbrzymiania przez nas strachu i negatywnych odczuć wobec bólu. Gdy przyjmujemy ból jako część naszego życia, odczuwamy mniej cierpienia.
Ból to nieprzyjemne doświadczenie, ale przynosi ze sobą cenne nauki. Bez bólu, trudno docenić radość i szczęście. Ból nas hartuje, czyni silniejszymi.
Najtrudniejsze do zniesienia nie jest ból sam w sobie. Najtrudniejsze do zniesienia jest ból pustki w sercu, która pozostaje po stracie kogoś kto nam był bliski.