
Ten dzień staje się powoli jednym z tych złych dni, ...
Ten dzień staje się powoli jednym z tych złych dni, które bolą jak ząb.
Ból to nieprzyjemne doświadczenie, ale w życiu już tak bywa. Bez bólu nie ma wzrostu, nie ma nauki. Ból jest naszym wewnętrznym nauczycielem, pokazującym nam co jest złe i zmuszającym nas do zmiany. Bez bólu, bylibyśmy w stanie stagnacji, bez możliwości rozwoju.
Ból jest jedynym kluczem wystarczająco ostry, by otworzyć bramę duszy człowieka. Kiedy go doświadczymy, codzienne umiarkowanie i skrytość znikają, a nasze prawdziwe ja wychodzi na jaw.
Ból jest tymczasowy. Może trwać minutę, albo godzinę, albo dzień, albo rok, ale ostatecznie zniknie i coś innego zajmie jego miejsce. Jeśli jednak poddaję się, to trwa wiecznie.
Ból to drogowskaz, który po cichu wskazuje drogę. Nie jest wrogiem, lecz przewodnikiem. Bez niego nie poznalibyśmy prawdziwej radości, prawdziwego szczęścia i prawdziwej miłości. Ból uczy pokory, cierpliwości i empatii.
Niemożność potknięcia się jest, jak sądzę, niemniej bolesna niż sam upadek.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcją. Zacznij z życzliwością dla siebie, i oby nigdy nie przestawać, gdyż ból nie oznacza, że musisz cierpieć. Wiedz, że w każdym momencie, jesteś wystarczająco silny by pokonać ból.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcją. Siła charakteru polega na tym, aby przetrwać ból bez wpadania w cierpienie.
Jak trudno zapomnieć osobę którą się ciągle KOCHA :(
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Nie ma sensu szukać bólu, ale jeśli nadejdzie, nie ma powodu do jego unikania.
Nie ma na świecie bólu głębszego niż ból człowieka, który traci to, czego nie potrafi docenić.