
(...) tylko ktoś całkowicie pozbawiony zasad mógł znajdować upodobanie w ...
(...) tylko ktoś całkowicie pozbawiony zasad mógł znajdować upodobanie w bólu.
Ból jest tymczasowy. Może to trwać minutę, albo godzinę, albo dzień, lub nawet rok, ale ostatecznie ustąpi i coś innego zajmie jego miejsce. Jeśli jednak poddam się, to ból będzie trwał wiecznie.
Ból jest niewidzialnym ciężarem, który ciągnie nas na dół. Ale jest też niezaprzeczalnym dowodem naszego istnienia.
Gdy myślisz, że już nie możesz pójść dalej, kiedy cierpienie staje się nie do zniesienia, odkrywasz, że jesteś zdecydowanie silniejszy, niż ci się wydawało.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcjonalne. Mówią, że ból jest tylko uczuciem cielesnym. To prawda, ale cierpienie jest bólem, który zapadł się głęboko w myśli, ducha i duszę.
Każdy ból jest do przetrwania. Dla jednych to test wytrzymałości, dla innych lekcja pokory. Ale na końcu, każdego bólu uczą nas przetrwania i dają siłę do walki.
Ból jest nieuniknionym warunkiem istnienia; jego odczucie jest zależne od nas samych, nie od przyczyn, które go wywołują.
Ból to nieprzyjemny uczeń, ale nie ma lepszego. A to, co nauczył mnie ból, nie nauczyła mnie radość, nie nauczyło mi przegrana, nie nauczyła mnie wiedza.
Żyjemy w ciałach, które będą nas boleć podczas starzenia, których nie możemy się pozbyć ani zamienić. Ból to przeznaczenie ludzkości.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest wyborem. Cierpienie jest reakcją, której nauczyliśmy się. Ale ból? Ból jest tylko informacją, nikim sterowany jest przekazem prawdy. To ból decyduje o tym, co jest dla nas ważne.
Biblia korzeni splot świętości w bólu. Kiedy uciekamy od bólu, uciekamy od miejsca, gdzie bożość dotyka naszego świata.