Nocą wszystko jest bardziej. Boli bardziej, czujesz bardziej, myślisz bardziej, ...
Nocą wszystko jest bardziej. Boli bardziej, czujesz bardziej, myślisz bardziej, umierasz bardziej. Bardziej nie masz sił.
Cierpienie jest najmocniejszą dyscypliną, która doszlifowuje naszą duszę; jest zgniataczem naszej próżności, ironią naszej dumy, pokojującym balsamem dla naszego serca. Bez cierpienia nie byłoby pokory, a bez pokory nie byłoby mądrości.
Było w niej coś dziwnego, jakiś uszlachetniający smutek.
Mądry, zdrowy smutek, a raczej wynikające z zupełnego życiowego rozszarpania zmęczenie.
Prawdziwe współczucie to nie tylko chęć złagodzenia cierpienia. To, co jest jeszcze ważniejsze, to umiejętność zrozumienia, co cierpi
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego uśmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku dla samej siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szanse zatęsknić i pomyśleć, że lepiej umrzeć niż istnieć samotnie.
Cierpienie, choć bolesne i trudne do zniesienia, często jest niezbędne. To ono kształtuje nas, wydobywa z nas nasz prawdziwy charakter. Daje nam też możliwość przewartościowania naszego życia i zrozumienia, jakie są nasze rzeczywiste potrzeby.
Cierpienie: przykrość spowodowana własnym nieszczęściem lub powodzeniem innych.
Cierpienie jest nieuniknione, ale to, jak na to odpowiadamy, definiuje naszą siłę i charakter. Możemy pozwolić, aby to nas zniszczyło, lub możemy wykorzystać to jako paliwo do napełnienia nas życiem.
Cierpienie jest istotą wszelkiego życia, naszego i tych, którzy są poniżej nas. I to cierpienie może się skończyć tylko wtedy, gdy my, jako najwyższa forma życia, przestaniemy sprawiać ból sobie i innym.
Za każdym cierpieniem stoi jakiś dramat, który powinien być uszanowany.
Głębokie cierpienie otwiera niezbadane obszary duszy. Niektórzy z nas są zmuszeni iść tam, gdzie inni walczą, żeby w ogóle zawitać.