
Nic tak nie niszczy człowieka od środka, jak udawanie, że ...
Nic tak nie niszczy człowieka
od środka, jak udawanie, że
wszystko jest dobrze.
Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ale niejednemu zaszkodziła…
Cierpienie, to jest najwspanialsza możliwość rozwoju duszy, to wyższa szkoła, do której nie wszyscy są dopuszczani. Każde cierpienie, każda godzina cierpienia, to jest nowa lekcja, nowy stopień doskonałości.
Cierpienie samo w sobie nie jest wartością, jest wartością to, jakie jest jego źródło i cel. Cierpienie jest cennym doświadczeniem, jeśli prowadzi do rozwoju i przemiany.
Cierpienie jest nieuniknione, ale czy musimy w nim tkwić? Czy nie możemy z tej ciemności wydobyć choćby krzty światła, które naprowadzi nas na odpowiednią ścieżkę?
Najgorsze, co może spotkać człowieka,
to żyć i umrzeć w samotności, nie
kochając i nie będąc kochanym.
Cierpienie to najmocniejsza nić, która przewija się przez naukę, twórczość i miłość. Bez niego nie ma głębi, nie ma autentyczności, nie ma prawdy.
Mój umysł znalazł ucieczkę od rozważań o cierpieniu.
Cierpienie to jest największa nauka. To ono uczy nas cierpliwości, wyrozumiałości, pokory, wzrusza nasze serce miłością i współczuciem dla innych, sprawia, że zrozumiemy, jak wielka jest cierpliwość Boga, który patrzy na nasze nędze i nasze grzechu.
Cierpienie ma sens, jeśli jest przeniknięte miłością. Miłość sama w sobie dla drugiego człowieka jest źródłem niezliczonych cierpień, przede wszystkim dla serca.
Cierpienie jest jedyną rzeczą, która powoduje, że człowiek zaczyna zastanawiać się nad sens życia. Bez cierpienia, życie można przetrwać, ale nie można zrozumieć.