
Problemem nie są nogi, oczy czy usta - szepnął głos. ...
Problemem nie są nogi,
oczy czy usta - szepnął głos. - Problemy są zawsze w głowie.
Najgorsze w życiu to:
Udawana miłość, nieszczera przyjaźń i sztuczna życzliwość.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.
Nie możesz być naprawdę szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa.
Jak mówi adygejskie przysłowie:
Gdzie nie ma dobrych starców, nie ma też dobrej młodzieży.
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny jak diabeł, ani też zupełnie biały, jak anioł, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Są takie miejsca i takie czasy, kiedy bycie nikim przynosi większy zaszczyt niż bycie kimś.
Nasze pokolenie będzie musiało okazać skruchę nie tylko za pełne nienawiści słowa i czyny ludzi złych, ale przede wszystkim za przerażające milczenie ludzi dobrych.
Każdy człowiek powinien być dawcę i odbiorcą. Kto nie pełni tej podwójnej roli, jest jałowym drzewem.
Pieniądz, który człowiek posiada, to swoboda; ten, za którym goni, to niewola.