Cześć, jestem Klaudiusz. Miałem zeznawać w sądzie. To jak, mogę?
Cześć, jestem Klaudiusz. Miałem zeznawać w sądzie. To jak, mogę?
Życie to bankiet i większość biednych frajerów głoduje na śmierć.
Nigdy nie chciałem pokochać kogoś tak, by nie móc znieść jego utraty.
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć, ponieważ słowa pomniejszają
je. Trudno sprawić, aby obcy zaczęli cenić
to, co jest dla ciebie najważniejsze.
Szczepcie można znaleźć nawet w najciemniejszych chwilach, jeśli tylko nosi się w sobie światło.
Jeśli zaczniesz przejmować się
porażkami, rozpadniesz się na kawałki.
Czy myśli pan, że jeśli człowiek szczerze żałuje tego, co zrobił, może wrócić do czasu, który był dla niego najszczęśliwszy, i żyć w nim całą wieczność? Czy tak wygląda niebo?
Mój skarb.
Miłość znaczy, że nigdy nie musisz mówić „przepraszam”.
Zabieraj swe śmierdzące pazury ze mnie, ty cholerna, brudna małpo!
Wcześniej czy później sprawy, które za sobą zostawiłeś, same cie dopadną.