Spróbujcie z koloru moich słów odgadnąć, kim jestem.
Spróbujcie z koloru moich słów odgadnąć, kim jestem.
Jestem rozdrażniona, mam chęć szorować kamieniem po szybie.
Znajdź mnie dzisiaj. Tak jak przed rokiem. Proszę, znajdź mnie. Uratuj!
Siedzieć cicho jak mysz pod miotłą.
(...) było tak sucho, że jedno słowo mogło zaprószyć w nas ogień.
(...) wszyscy myśleli, że ja się na kobietach świetnie znam. Ale przecież to absurd! Pokażcie mi kogoś kto zna kobiety?! Przecież ich nie da się niczym ogarnąć!
Żyjmy teraźniejszością. Kto wie, jutro może nas nie być.
Nie zna piekło straszliwszej furii nad wściekłość rozgniewanej kobiety.
I wcale nie chcę być zimna jak głaz, nawet jeśli dzięki temu miałabym nie cierpieć.
A przecież kochałam, tak mocno, że byłam gotowa umrzeć dla idei.
Piękno i brzydota stają się tym samym, gdy zamkniesz oczy.